 |
a gdy patrzę cztery lata wstecz, nadal nie mogę zrozumieć tego, dlaczego mój wzrok skierował się właśnie na Niego. i przypominając sobie ten dzień, w którym pierwszy raz Go zobaczyłam - nigdy nie sądziłam, że tak bardzo namiesza w moim życiu. byłam głupia, strasznie głupia wypowiadając w Jego kierunku jakiekolwiek słowa - byłam tak bardzo naiwna, i tak strasznie nieświadoma tego, że siedzi w Nim tyle skurwysyństwa. / veriolla
|
|
 |
nie zależy mi już tak,jak rok temu. jestem teraz silniejsza,i Ty to doskonale widzisz. irytuję Cię nie odzywaniem się, i olewniem Twoich telefonów. wkurwiasz się, bo wiesz, że nie zaufam Ci już nigdy. masz u mnie przegraną kartę, i zbytnio nie masz się z czym wychylać. jesteś, to jesteś - nie ma Cię, to Cię nie ma, tyle. już nie biegam za Tobą, nie ryczę w poduszkę i nie tęsknię. widzisz? obojętność potrafi zabić, a ja przecież obiecałam, że się zemszczę. / veriolla
|
|
 |
|
Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz. / esperer.
|
|
 |
Właśnie zaczął się kwiecień, maturzyści uświadomili sobie, jak bardzo są w dupie / kwejk, idealne!
|
|
 |
|
zmieniasz kalendarze a w twoim życiu nie zaszła żadna, nawet najmniejsza zmiana. starasz się urozmaicić sobie życie przelotnymi znajomościami, ale nastaje taki czas, gdy przestajesz się oszukiwać, bo zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie od tak wyrzucić go z pamięci.
|
|
 |
Miałem marzenia i plany. Podobno człowiek, który się ich wyzbywa przestaję być człowiekiem. Zaczyna się cofać emocjonalnie i duchowo, stając się maszyną. Po prostu umiera. Miałem to, miałem szczęście i nawet uśmiech na twarzy. Miałem chwile, które mogłyby posłużyć do scenariusza filmu czy to horroru, romansu, a może komedii. Miałem serce, może chore, ale było. Miałem duszę, trochę zagubioną i rozmarzoną, ale zachwycała, gdy wgłębiałeś się w nią. Dziś, teraz, mam rany i blizny. Roztrzaskane serce i podartą duszę. Zranioną nadzieję i zgwałconą wiarę. Marzenia prysły jak czar tamtych dni. A plany, kurwa, przecież i tak je chuj strzeli. A co będzie jutro? Jutro będzie kolejny dzień. Kolejny, który nie zmieni zupełnie nic. I choć chciałbym przestać się gubić w ciemnościach wnętrz mojego ciała, nie potrafię. Potrzebuję Słońca. Słońca, które ogrzeje i rozświetli mnie. Ale czy dziurawy Księżyc może prosić o Słońce?
|
|
 |
owszem jestem szmatą, może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy, bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie, kto był na każde kiwnięcie Twojego palca, kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną, a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu, i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną. (...) a teraz po dłuższym zastanowieniu, po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu, i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny_chaos
|
|
 |
Uzależniał. Każdym gestem, każdym spojrzeniem, każdym uśmiechem. Był moją nadzieją na lepsze jutro, zbyt idealny, żeby istnieć poza wyobraźnią. Z pozoru nieosiągalny, a jednocześnie na wyciągnięcie rąk. Jednak nie mogłam jej chwycić, nie mogłam, bałam się, że się sparzę. Musiał pozostać zakazany. Musiał. / zarapuj
|
|
 |
,,Pan Józef kupił 2 kg pomidorów malinowych, 3 kg pomidorów polskich dużych i 5 kg pomidorów polskich małych [...] '' - co on, kurwa, będzie z tego robił?! // matma zawsze spoko :ok:
|
|
 |
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
|
|
 |
Mimo wszystko nie wierzyłam, że ludzie mogą być aż tak podli, wyrachowani i egoistyczni. Była najlepszą przyjaciółką. Była kimś komu ufałam nad wyraz mocno i na kim nad wyraz mocno się zawiodłam. Była jak siostra. No właśnie, była.. / zarapuj
|
|
 |
To głupie. Zauroczyć się w kimś kogo wcale nie obchodzisz, tęsknić za przegadanymi nocami bez znaczenia, idealizować ten czarny charakter. Tak, chyba naprawdę czuję się samotna. / zarapuj
|
|
|
|