 |
A matkę 6-miesięcznej Magdy powinni doszczętnie obedrzeć ze skóry. Niech suka zdechnie w męczarniach .
|
|
 |
- Porozmawiasz ze mną czy będziesz dalej się ukrywać ? - zapytał łapiąc mnie mocno za ramię i wręcz postawił mnie na boku długiego korytarza , tuż przy oknie . - Powiedziałeś już co chciałeś , mi to wystarczy - przybrałam minę jakby zdechł mój ulubiony chomik lub królik .- Wiesz , że było to pod wpływem impulsu , byłem zdenerwowany i sama wiesz - próbował załagodzić sytuację uśmiechając się , ale wyszło jeszcze gorzej . - Uświadomiłeś mi wtedy , że muszę coś zmienić w moim życiu . I właśnie to robię zmieniam się , w większości na lepsze , a trochę na gorsze ... - Do czego zmierzasz - przerwał mi niecierpliwiąc się . Spojrzałam w jego połyskujące w blasku zimowego słońca oczy , które wydawały się piękniejsze niż zawsze .- Chcę zacząć swoje życie od początku - chrząknęłam - Zapomnij o mnie , tak będzie dla wszystkich najlepiej -szepnęłam i wyszłam w budynku . Odpaliłam papierosa czując się dumnie ,że podjęłam taką decyzję . Zaczęłam swoje nowe życie .
|
|
 |
- Myślisz , że nie chciałabym choć trochę zaznać miłości ?- z sarkazmem zapytałam się kucającego przede mną chłopaka .- Bardzo bym chciała , tylko nikt nie chce ofiarować mi tej cząstki siebie - wykrztusiłam z siebie ledwo słyszalnie .- A ja ? Na prawdę nie widzisz , że jesteś dla mnie kimś więcej ? Jeżeli tylko mi pozwolisz wtrącić się do swojego serca uchylę dla ciebie nieba , przyciągnę księżyc byś mogła go obejrzeć z każdej strony , złapię gwiazdę w słoik i postawię ci ją na parapecie byś wiedziała , że świeci ona tylko dla ciebie , wytatuuje sobie twoje imię na czole, dokonam niemożliwego ,zrobię co tylko chcesz . - mówił , a ja rozpływałam się z każdym kolejnym słowem bardziej i bardziej , aż łzy pojawiły się w moich oczach .- Nie musisz robić tego wszystkiego , wystarczy , że będziesz - wyszeptałam mu do ucha wpadając w ramiona .Jakieś dziwne uczucie sklejało mi serce na nowo , a nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku.
|
|
 |
Jestem tylko kolejną pomyłką Boga , niczym nie wyróżniającym się człowiekiem , szarą samozagładą , otchłanią goryczy , chodzącym kłębkiem nerwów , zagubioną wśród tłumu postacią , zapomnianym wersem wiersza , podpisem wszystkich nieszczęść , myślami zabójców , ledwo żywym ciałem , słodką zemstą , czarną dziurą nienawiści do świata , wpadką własnych rodziców , nikim ważnym .
|
|
 |
Mam uczulenie na fałszywych ludzi .
|
|
 |
"Są miejsca, rzeczy, ludzie, daty, które znaczą coś więcej."
|
|
 |
Zaczynałam od zera , bez jakiejkolwiek podpory , która by mnie podtrzymywała szłam dalej . Nie zważałam na konsekwencje , chciałam po prostu dobrnąć do celu , zarzuć kotwicę i umiejscowić się w idealnym punkcie . I nagle pojawił się on , bezuczuciowy , skryty gnojek , w którym zakochałam się od razu , od pierwszego spojrzenia w oczy . Później zatrzymywałam się cały czas w tym samym porcie , żeby tylko popatrzeć na jego postawną sylwetkę , niebieskie tęczówki czy poczuć zapach perfum przechodząc obok niego . Utkwił mi w sercu , nie mogłam się go pozbyć choć próbowałam wszystkiego. I co ? Nadal siedzi w mojej głowie , nie mając zamiaru z niej wyjść .
|
|
 |
Zawsze dumnie kroczyłam koło twojego boku , cieszyłam się wiedzą , że mogę złapać cię za dłoń i wtulić się twoją ciepłą klatkę piersiową . Będąc przy tobie próbowałam nie ujawniać swoich wad , tuszowałam je nielicznymi zaletami i uśmiecham , który towarzyszył mi w twoim towarzystwie . Nie kiedy płakałam przez ciebie to i tak moje serce w jakiś sposób radowało się faktem , że mogę przez ciebie płakać nawet z byle powodu . Szkoda tylko , że to przeszłość , a nie teraźniejszość .
|
|
 |
Podobno łzy w świetle księżyca mają słodko-gorzki smak , podobno miłość nocą jest cicha i niegroźna jak motyl lub ptak .
|
|
|
|