- Porozmawiasz ze mną czy będziesz dalej się ukrywać ? - zapytał łapiąc mnie mocno za ramię i wręcz postawił mnie na boku długiego korytarza , tuż przy oknie . - Powiedziałeś już co chciałeś , mi to wystarczy - przybrałam minę jakby zdechł mój ulubiony chomik lub królik .- Wiesz , że było to pod wpływem impulsu , byłem zdenerwowany i sama wiesz - próbował załagodzić sytuację uśmiechając się , ale wyszło jeszcze gorzej . - Uświadomiłeś mi wtedy , że muszę coś zmienić w moim życiu . I właśnie to robię zmieniam się , w większości na lepsze , a trochę na gorsze ... - Do czego zmierzasz - przerwał mi niecierpliwiąc się . Spojrzałam w jego połyskujące w blasku zimowego słońca oczy , które wydawały się piękniejsze niż zawsze .- Chcę zacząć swoje życie od początku - chrząknęłam - Zapomnij o mnie , tak będzie dla wszystkich najlepiej -szepnęłam i wyszłam w budynku . Odpaliłam papierosa czując się dumnie ,że podjęłam taką decyzję . Zaczęłam swoje nowe życie .
|