 |
I tak mija godzina za godziną, dzień za dniem. Tak mija nasz świat, nasze uczucia, tak mijamy my i tego nie zmieni już nic. / Endoftime.
|
|
 |
''Możesz żyć łatwo, ale nie pełnią życia'' /sztuka latania
|
|
 |
Mam nadzieję że twoje sumienie cię zeżre i nie będziesz mógł oddychać beze mnie.
|
|
 |
Nigdy nie ukrywałam tego, że jestem o Niego zazdrosna, bo niby dlaczego miałabym to robić skoro nie wyobrażam sobie życie bez Niego...! || pozorna
|
|
 |
W naturze mamy te kłótnie o swoje, to trzaskanie drzwiami i w nerwach wypowiadanie zbyt wielu słów. Jesteśmy tylko ludźmi. Jak wszyscy w poruszeniu krzyczymy, że czegoś nienawidzimy, zdzierając przy tym prawie całkowicie gardło. Są momenty w których mamy ochotę się pozabijać, zapomnieć, zamknąć jakiś rozdział i zacząć od nowa. Chcemy odejść. Choć każdy jest dobrym aktorem w swoim życiu, każdy z nas ma serce, niektóre są idealnie gładkie, a niektóre lekko poszarpane, lecz pamiętaj, ma je każdy. Dlatego pomimo, że są chwile w których wszystko traci na znaczeniu, ludzie się kochają i to każe im powrócić. / Endoftime.
|
|
 |
Bywa, że spóźniasz się jak my, o ten jeden moment, o spojrzenie, uśmiech, o to jedno uczucie, a to mimo wszystko nie wróci już nigdy więcej. / Endoftime.
|
|
 |
Możesz próbować mnie zmieniać jednak zapamiętaj, że nigdy nie uda Ci się zrobić tego tak, jak zrobił to ktoś tuż przed Twoim przyjściem. / Endoftime.
|
|
 |
Pamiętasz jak uderzenia serca zmieniały swój rytm, kiedy tylko był obok? Jak coś spowalniało myśli i zatrzymywało wzrok, kiedy stał tak przed Tobą? Jak drżały Ci dłonie, kiedy lekko obejmował Cię w pasie? Jak błyszczały źrenice, kiedy patrzył prosto w nie? Jak mimowolnie uśmiechałaś się, kiedy jego wargi dotykały Twoich ust? Jak czułaś, że to wszystko jest naprawdę? Jak byłaś pewna, że masz go? I tak pozostanie już na zawsze? Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
 |
Ciągle wierzyłam, że będzie dobrze. Przecież nie mogło być inaczej! To oczywiste! Głęboko zaufałam lekarzom, w których ręce oddałam JEJ życie. Wiedziałam, że nie mogą tego spierdolić, w końcu są jednymi z najlepszych w Polsce. Wiedziałam, że jest silna jak nikt inny, wiedziałam, że MUSI żyć! Byłam o tym przekonana w stu procentach, jednak gdy tato zadzwonił, że wszystko dobrze, poczułam ulgę. Ogromną ulgę. Wielki ciężar spadł z mojego serca i z mojej duszy. Znów mogę jeść i śmiać się. Miliardy durnych problemików umarły, przestały istnieć, są nie ważne. Teraz jest DOBRZE. Po prostu. /shhhhh
|
|
|
|