|
Łódź - Poznań 188 kilometrów, Nie chce mi się liczyć ile jest to metrów, Taka droga moja i Twoja ona nas dzieli, Ale są tacy co do siebie więcej mieli, Radość mi sprawia każde Twoje słowo, Każdego dnia zaczynamy rozmowę na nowo, Każdego dnia Twój buziak jest cudowniejszy, Każdego dnia mój uśmiech jest coraz większy, Ty jedyna sprawiasz że mam rumieńce na twarzy, Nie wiem co się za jakiś czas między nami wydarzy, Ale jestem szczęśliwy bo mogłem poznać Ciebie, Dzięki Tobie w lustrze widzę właśnie siebie, Mam każdego dnia siłę by się obudzić, Mam chęć każdego dnia pod nosem nucić, Nie wiem dla czego ale pokochałaś właśnie mnie, O to pytanie dla czego? Tego nikt chyba nie wie, Wydaje mi się że znasz odpowiedź na to pytanie, Może kiedyś Ci podam do łóżka poranne śniadanie.
|
|
|
Ci, którzy odchodzą naprawdę, odchodzą bez pożegnania.
|
|
|
Jeżeli nie umiemy znaleźć drogi do siebie, może po prostu ją zbudujmy?
|
|
|
Jestem odpowiedzialna za to co powiedziałam, a nie za to jak Ty to zrozumiałeś..
|
|
|
Wiem że boli Cię to wszystko to wszystko co się stało,
ale uwierz mi kochanie widocznie tak być miało,
może było nam za mało,może czegoś brakowało,
teraz żyjemy osobno,życie nam już pokazało,
Nie wystarczy tylko być,trzeba kochać ufać szczerze,
chociaż my przesadziliśmy,bo wciąż sprawdzaliśmy siebie,
Czuliśmy się w jak w niebie,ale wszystko ma swój koniec,
nasz związek to już przeszłość,stoi po innej stronie,
Duchem będę obok,ale ciałem mnie już nie ma,
odejdź zostaw,nie wracaj ja ci życzę powodzenia,
|
|
|
Odejdź z stąd weź nie wracaj,bo wszystko już skończone,
po prostu nam nie wyszło wybraliśmy inną drogę,
Wiem że nie łatwo zapomnieć,kogoś kogo się kochało,
ale gdy słyszę twe imię,w srodku znowu zabolało,
Było nam dobrze,każdy dzień spędzony razem,
obiecywaliśmy sobie że staniemy przed ołtarzem,
Ja ufałem tobie szczerze,ty wierzyłaś w to co mówię,
gdybym mógł cofnąc czas,zrobiłbym to szczerze uwierz,
Tak po prostu się zjebało,jedno pytanie mam w głowie,
dlaczego w każdej chwili myśle tylko wciąż o tobie,
Głowa powoli mi pęka wypełniona wspomieniami,
chociaż zdaje sobie sprawę,że te wszystkie już za nami,
Ty wybrałaś swoją drogę,mam nadzieję że dasz radę,
że znajdziesz kogoś,takiego kto odda serce całe,
Ty byłaś tą pierwszą,którą szczerze pokochałem,
której zaufałem,która po prostu mieć tu chciałem
|
|
|
wiele osob sie wpierdala bo chcialoby to zjebac, wiele osob sie wpierdala bo zazdrosc ludzi zzera..czesto trafi sie zazdrosnik ktory bd mial na celu zniszzyc milosc dwojga ludzi takich jest tu bardzo wielu..pierwsze wspolne wakacje oczywiscie polskie morze
|
|
|
bywają takie chwile kiedy przypomina sobie o starych znajomościach, zwłaszcza tych które się rozsypały. czasami ma nawet ochotę napisać do paru osób zwykłe "przepraszam", przeprosić za wszystkie złe chwile czy słowa. później dochodzi do niej że to już było, było minęło i nie wróci już więcej, nie chce mieszać teraźniejszości z przeszłością przecież tyle już zdobyła, nie chce tego niszczyć to jest ważniejsze, a wspomnienia jak mają zostać to niech zostaną ale już nie namieszają w tym co jest teraz. ' why.
|
|
|
jest inny, cudowny skurwysyn. rani jak mało kto ale serducho ma największe, jak się wkurwi to zostawi a po minucie wraca i mówi że cholernie kocha robiąc przy tym swoje zajebiste miny które powodują że nie da się na niego długo gniewać. jak się z nim nie napijesz to wleje ci taką banie że wylewa się na stół przy czym doda "pij kurwa nie bądź pizdą misiu", jeśli nie chcesz palić to sam weźmie bucha i da ci buziaka wypuszczając dym po czym sypnie do ciebie "no widzisz jednak chciałaś zapalić ty mój mały ćpunie". nie jest typem człowieka który odpuszcza, będzie trwał przy tobie jakby źle nie było jakby się kurwa nie sypało i tak powie że razem damy rade. kocham jego głupi pyszczek i humorki które miewa jak baba w czasie okresu. ' why.
|
|
|
nienawidzę cie tak bardzo jak i kocham, dwa stany zmieniające się w zależności od twojego kochanego i podłego zachowania. znów obrzucaliśmy się najgorszymi słowami, które tak bardzo zapadają w pamięci a zaraz się kochamy. nie odzywamy się przez cały dzień ale kiedy jedno z nas wyśle esemesa "potrzebuje cie" od razu się zjawiamy i trwamy, nie pozwalamy żeby któreś z nas było skrzywdzone, bronimy się nawzajem a zarazem niszczymy.. ale jedno jest pewne bardzo mocno się kochamy. ' why.
|
|
|
powinieneś być obok i wspierać, co z tego że się ranimy w każdy możliwy sposób i tak powinieneś być. ' why.
|
|
|
|