 |
Chciałabym znów być dzieckiem. Wesołym, osmarkanym brzdącem, który dopiero co się uczy wiązać buty, wierzy w świętego Mikołaja i nie musi się na każdym kroku rozczarowywać..
|
|
 |
Na świecie jest miliony ludzi, dlaczego akurat padło na Ciebie?
|
|
 |
Kiedyś nie rozumiałam głupich nastolatek, które wieszały się, truły i cięły z miłości, teraz dzięki Tobie je zrozumiałam..
|
|
 |
-Zastanawiasz się czasem ile osób by za tobą płakało gdybyś zmarła? -Tak, często o tym myślę... -I? -I doszłam do wniosku że policzyła bym ich na palcach jednej ręki.
|
|
 |
-dlaczego za mną idziesz? -chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. -widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki? -jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. -ale tu nikogo nie ma. -widzisz, gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił..
|
|
 |
Gdy go zobaczyła aż się wzdrygnęła, gdy już była blisko niego ich oczy spotkały się i o dziwo po mimo bicia serca nie odwróciła wzroku i nawet nie miała łez w oczach. Nie bolało już to że stał z ręką opartą o biodro jakieś dziewczyny, jedynie co czuła to tylko smutek i współczucie dla dziewczyny, bo własnie wjebała się w to z czego jej udało się wyjść. Ale co miała zrobić? Przeszła obojętnie obok nich z lekkim uśmiechem na ustach, tak bardzo chciała powiedzieć jej żeby nie dała się jego gierką, ale przypomniała sobie że ją przed nim też przestrzegali...
|
|
 |
-Jak ja go kocham... -Kochasz!? Przecież ty z nim nawet nie chodzisz... -To jak nazwiesz to uczucie gdy nie możesz spać po nocach gdy on nie powie Ci dobranoc, gdy chce Ci się płakać jak sobie o nim przypomnisz, gdy go widzisz to się uśmiechasz, gdy się do Ciebie odezwie to zapominasz o całym świecie? -Miłością? -No właśnie..
|
|
 |
Prawidziwa miłość to nie są kwiaty, prezenty i fajerwerki,
tylko codzienna wzajemna troska i obecność. To jest istotą miłości, tej prawdziwej miłości.
Łatwo rozpoznać ludzi, którzy się naprawdę kochają, a wiesz dlaczego?
Bo są dla siebie najważniejsi i nie ma na swiecie niczego co mogłoby tę uwagę od nich odwrócić.
|
|
 |
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, brązowych oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
 |
mówisz , że magia nie istnieje ? popatrz w jego oczy , analizując każdą ich plamkę . spójrz na jego uśmiech . poczuj jego usta , na swoich . gwarantuję , że zmienisz zdanie
|
|
 |
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na którym spędza...li razem mnóstwo czasu . przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię
|
|
 |
Chcialabym napisac, ze potrafie cieszyc sie z kazdej spedzonej minuty tutaj, ale nie potrafie, chociaz bardzo sie staram. Stracilam dla Ciebie głowe, wypełniasz kazda moja mysl, i nie potrafie cieszyc sie z innymi, gdy nie cieszy mnie to, jak czuje sie z tym wszystkim..... Nie mam chęci, nawet minimalnego zapału, nawet wstawać z łóżka kazdego ranka, bo nie widze najmniejszego sensu, jak we wszystkim co robie bez Ciebie. Nie sądziłam, że miłość do Ciebie jest tak potężna, potężniejsza ode mnie samej. Czasami gubię sie tylko we własnym świecie, i nawet nie potrafie trafić do domu tą samą drogą, którą wracam kilka razy dziennie. Wszystko wydaje się puste, gdy wiem, że nie ma Cie blisko mnie.
|
|
|
|