 |
tylko proszę, nie buduj jej życia na kłamstwie.
|
|
 |
to te panie kochanie namieszały mi we łbie.
|
|
 |
wiesz , jak Cię kocham ? tak , jak mówią że się nie powinno . obsesją , pragnieniem , wariacko!
|
|
 |
A kiedy wprawiam Cie w zakłopotanie, tak uroczo się uśmiechasz.
|
|
 |
A jak będę umierał powoli, to z myślą, że w końcu Cie zobacze. Zobacze człowieka, którego brakowało mi tak bardzo./podobnopopierdolony
|
|
 |
Zapragniesz mnie z powrotem łzy spadną na ziemię Zdusisz w sobie ból wiesz znam to pragnienie
|
|
 |
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ...ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
 |
nieustannie spoglądałam w Jego oczy by patrzeć na swoje szczęście .
|
|
 |
A słuchając swoich popierdolonych kolegów którym jaranie przepaliło mózgi na pewno daleko zajdziesz .
|
|
 |
Lubię patrzeć na Ciebie jak nieudolnie próbujesz zamaskować fakt , że przed sekundą tak intensywnie się we mnie wpatrywałeś .
|
|
 |
On? Po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd. Inni, którzy zabiegali o moje względy chcieli od razu odkryć wszystkie karty. Poukładać puzzle i prosić o rękę. On tego nie robi. Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał. Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę. Kiedy czytam książkę, on chce wiedzieć co czuję po pierwszym rozdziale. Co mi się nie podobało… Co bym zmieniła… Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Tak samo, gdy jestem smutna. Robi mi herbatę, siada naprzeciw mnie po turecku i wpatruję się we mnie tymi swoimi piwnymi oczami. Polubiłam jego obecność. Stał się częścią tego mojego chaosu w którym żyję.
|
|
|
|