 |
|
Cieszę się że w przeciwieństwie do mnie jesteś szczęśliwy. W sumie tego najbardziej pragnęłam / i.need.you
|
|
 |
|
Kiedy przytuliles mnie do swojej klatki piersiowej i czulam bicie Twojego serca, do oczu naplynely mi lzy, bo wiem ze nie moge miec Ciebie na zawsze, ze predzej czy pozniej nasza znajomosc dobiegnie konca, poznasz dziewczyne w ktorej sie zakochasz, a ja nadal nie bede potrafila pojsc na przod, bede stala w miejscu. Kiedy lezelismy, poczulam to tak bardzo wiesz, chyba pierwszy raz az tak bardzo. A najgorsze jest to ze nie potrafie odejsc, nie potragie zerwac z Toba kontaktu, nie potrafie wykreslic Cie z mojego zycia pomimo tego ze wiem jak sie to zakonczy, po prostu nie potrafie ! I jezeli ostatnio opcja sa takie relacje, to z nich skorzystam, bo choc na chwile bede mogla zasmakowac zycia, mojego pieprzeonego zycia ktorym jestes Ty ! /leniaa
|
|
 |
|
powiedział, że pokaże mi miłość. a tak naprawdę tylko upewnił mnie w przekonaniu, że ona nie istnieje.
|
|
 |
|
mam się przejmować, płakać po nocach? pierdole. to ty masz wyjebane na coś co trwa tak długo.
|
|
 |
|
To był tylko niepokój, psychiczny dyskomfort. Ale nikt się o ciebie nie troszczy mentalnie. Czujesz masową presję, przymus by coś robić
|
|
 |
|
mogłeś mi powiedzieć, że kiedyś odejdziesz. przyzwyczajałabym się, nauczyłam bym się funkcjonować bez Twoich pocałunków i ciepłych dłoni, bez wieczornego 'dobranoc skarbie, kocham cie'. zniosłabym to na pewno lepiej.
|
|
 |
|
w dzień jest całkiem normalnie. jestem pewna siebie, nie zwracam na Ciebie uwagi, serce jak z lodu. wieczorem jest najgorszej. siedzę na balkonie, wypalam kolejnego papierosa i krztuszę się łzami. wróć, proszę.
|
|
 |
|
nie mogę w to uwierzyć. łączyło nas tak wiele, dogadywaliśmy się jak nikt inny. planowaliśmy razem przyszłość. a dziś nie potrafisz ze mną normalnie porozmawiać. i powiedz mi kurwa, jak to możliwe?
|
|
 |
|
Pamietam dzien w ktorym Cie poznalam. Letni, cieply wieczor, w tle leciala muzyka, a na niebie mozna bylo zobaczyc fajerwerki ktore zorganizowane byly przez miasto. Ty, Twoj przyjaciel, i ja z kumpela, zapytala -" Podoba Ci sie ?", na co ja ze smiechem odpowiedzialam "No cos, Ty nie jest w moim typie." Pamietam, ze powiedziala mi wtedy, ze jest pewna ze cos do Ciebie poczuje, i miala racje, aktualnie moim typem jestes Ty i jedyne co moglo by zastapic Ciebie to Twoj sobowtor.. /leniaa
|
|
 |
|
Los nas rani. Kpi z nas wręcz. / napisana
|
|
 |
|
I nawet jeżeli kiedyś zwątpię, nie pozwól mi odejść. Nie pozwól, proszę. / napisana
|
|
 |
|
chciałabym tak po prostu podejść do swoich rodziców, przytulić ich i powiedzieć jak bardzo cierpię. że zdradził mnie chłopak, palę papierosy, mam złe oceny. brakuje mi ich, ale nie potrafię. nie teraz.
|
|
|
|