 |
Wiesz, ja to nawet dałbym sobie zrobić krzywdę, by zapewnić Ci miłosc, szczęście…
-Tak, a jaką krzywdę byś sobie dał zrobić na przykład.?
-Yyyy… no taką małą.
-Oj..
-Ale możesz złapać mnie za rękę i powiedzieć co Cię ostatnio wkurzyło,
a to wcale nie jest mało w otaczającym nas świecie.
|
|
 |
dobrze byłoby móc widzieć już zawsze uśmiech Twój.
|
|
 |
następnym razem chce obudzić się przy Tobie.
|
|
 |
głuche krople odbijające się o moje okno znowu mnie obudziły.
|
|
 |
wierze w nas, czas w coś uwierzyć..
|
|
 |
życie to teatrzyk, nikt się nie ogląda każdy patrzy.
|
|
 |
potrawie słodko kwaśna być.
|
|
 |
gdyby każda chwila mojego życia była tak piękna, jak ta,
już nigdy więcej nie ośmieliłabym się narzekać..
|
|
 |
może gdybyśmy wszyscy wiedzieli, że w każdej minucie umieramy i umierają wszyscy obok nas, bylibyśmy dla siebie odrobinę lepsi?
|
|
 |
decyzje podszyte kłamstwem powodują,
że postępujemy niezgodnie z własnym sumieniem..
|
|
 |
Bo wiesz, ja już chyba jestem zmęczona tą ciągłą huśtawką Twoich uczuć. Tym ciągłym mówieniem „nie wiem”. Tym ciągłym trzymaniem mnie w niepewności… Powroty, rozstania… Ile można? Ja już nie daję rady, niestety…
|
|
|
|