|
Pamiętaj, że to ty wyznaczasz granice. Mimo swej dobroci nie pozwalaj na to, by być wykorzystywanym. By być dla wszystkich i robić wszystko. Masz zawsze prawo powiedzieć "nie". To tylko twoja wola i osobista decyzja. Bądź wrażliwy, ale nie nadwrażliwy. Bądź uczciwy, ale nie naiwny. Bądź dobry, ale nie głupi. To twoje życie i to ty masz prawo ustalić granice swej dobroci. Jeśli ty tego nie zrobisz, ludzie zrobią to za ciebie.
|
|
|
Jeśli kochasz, czas znajdziesz, nie mając ani jednej chwili.
~ Jan Twardowski
|
|
|
Będziemy szczęśliwi, gdy zrozumiemy, że są gorsze problemy niż to, że pada deszcz. Że poplamiony top to nie koniec świata, a po autobusie, który właśnie nam odjechał, zaraz przyjedzie kolejny.
Będziemy szczęśliwsi, gdy przestaniemy porównywać swoje szczęście lub nieszczęście do innych.
Będziemy szczęśliwsi, gdy zaczniemy doceniać i cieszyć się z małych rzeczy. Kiedy zaczniemy robić to, na co rzeczywiście mamy ochotę, a nie to, co jest naszym przykrym obowiązkiem.
Będziemy szczęśliwsi, kiedy przestaniemy się bać prawdy i zaczniemy mówić to, co naprawdę czujemy. Kiedy przestaniemy uzależniać swoje szczęście od innych.
Będziemy szczęśliwsi, kiedy przestaniemy odkładać życie na bok - stawiać sobie warunki, że dopóki nie posiadamy nowszego modelu telefonu, lepszego samochodu i tego o czym śnimy, nie będziemy usatysfakcjonowani.
Cieszmy się tym, co mamy tu i teraz.
Jeśli masz zdrowie i kochającą się rodzinę - masz więcej niż Ci się wydaje.
|
|
|
"Już nie zawrócę, to wszystko dziś porzucę. Ja się zarzekam, uciekam, dość mam przeznaczenia, po co zwlekać, czekać, gdy się nic nie zmienia." ~ Sanah
|
|
|
Czemu jak ten śniegu puch, to wraca znów? Czemu po tej stronie rzęs tęsknię ciut? [ Sanah ]
|
|
|
Hej Ty, Jezu. Na kolana upadłam i zastanawiam się, czy czujesz jak ciężkie opieram na nich ciało. Wypełnione głodem, pustką, biernością, czymkolwiek… tak, cokolwiek we mnie znajdziesz. I jak mnie nazwiesz? Człowiekiem, istotą, czy pustym naczyniem? Co się we mnie wlewa, co ze mnie wylewa? Ile w tym żółci, piany i wody słonej? Jak mam wierzyć, że iskrę jakąś widzisz w mych błądzących oczach? Ej, Jezusie! Znowu rzygam. Zwymiotowałem życie i jem je od nowa jak posiłek najlepszy. Karmię się syfem, Tobie się kłaniam, a niebo na głowę mi spada. O bogowie, raj na ziemi. /just_love.
|
|
|
Leczysz mnie spojrzeniem, ono mówi mi, że wyleczyłam Ciebie. /just_love.
|
|
|
Pięknie Ci wierzyć, pasować Tobie też. Wiem, że w Tobie znalazłam własny kres, więc zatracam się. Przyjemnie. /just_love.
|
|
|
Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.
|
|
|
Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.
|
|
|
Ty... Tak jak stałeś się moim przyjacielem, tak w moment jesteś znakiem zapytania. Dziurą w niebie, bezpowrotnym pytaniem i po północy krzykiem. Trzeba nam żyć...Jak gdyby czas nie miał szans i zdań. Zostawiłeś, człowieku mój, popiół i ciemniejące niebo wokół, strach. I nie widać naszych kroków wydeptanych wśród wysokich traw. Był sobie świat... O niego Ty i ja rozbiliśmy twarz. /just_love.
|
|
|
|