|
Twoje oczy to już nie moje okno na świat..
|
|
|
Ona potrafiła przepłakać całą noc.. i rano normalnie funkcjonować
|
|
|
Mówili mi, że nie warto, że to i tak nie zadziała, a dawanie drugiej szansy to popełnianie samobójstwa rozwlekanego w czasie. Gdy ja mówiłam ciche "tak" oni zawsze przekrzykiwali mnie głośniejszym "nie". To trudne, bo właściwie z decyzją zostałam sama, bo przecież nikt nie chciał współdziałać w tej zbrodni. W końcu stało się, dałam mu tą drugą szansę i ciągle słyszałam jaka to ja nie jestem naiwna, że on zaraz znowu mnie zrani, że tacy faceci skurwysyństwo mają we krwi. Ciężko uwierzyć, że jesteśmy razem nadal i choć zdarzają się kłótnie i ciężkie słowa to idziemy do przodu trzymając się za rękę. Ciężko uwierzyć, że ten, który mnie najmocniej zranił, teraz daję największe szczęście.
|
|
|
Rani cię już nie tylko słowami a ty dalej masz nadzieje na to że wszystko się jeszcze pomiędzy wami zmieni, że ta obiecana przez niego wcześniej zmiana do czegoś jednak zobowiązuje...ale to tylko twoja nadzieja. Z dnia na dzień robi się coraz gorzej aż w końcu nie wytrzymujesz tego wszystkiego i postanawiasz odejść zostawiając go kolejny raz samego sobie. Wszyscy do okoła gratuluja ci słysznie podjętej decyzji a ty skrywając łzy udajesz że masz już na niego całkiem wyjebane i mimo tego że wiesz jak wcześniej było chcesz dać jemu i sobie kolejną szanse na bycie razem w której on znowu postąpi tak samo. Ten związek to błędne koło w którym zawsze to wszystko bedzie zaczynać się od początku.
|
|
|
Czasem przychodzi taki moment, że po prostu odpuszczasz.
|
|
|
Cieszę się, że jest w porządku, że z czystym sumieniem mogę mówić jaka to jestem szczęśliwa. Mam jego - mam wszystko. Mimo nieprzespanych nocy, kłótni oraz płaczu to jednak staramy się być szczęśliwi, nic już nie stanie na przeszkodzie, a tym bardziej nikt. ♥
|
|
|
Boję się fryzjera, bo oni tylko potrafią spierdolić komuś fryzurę, boje się dentysty, bo zepsuje mi zęba, boję się lekarza bo wykryje niepotrzebną chorobę, boję się pająków i myszy, boję się powtórzeń z historii ale najbardziej na świecie boję się stracić Jego. Naprawdę ze wszystkim sobie poradzę, ale nie z tym.
|
|
|
nie tesknisz tak do konca za Nim samym, za Jego osoba.. tesknisz bardziej za tym jak bylo, za rozmowa z Nim, tesknisz za smsami na dobranoc i na powitanie, do ktorych sie przyzwyczailas. tesknisz za tym by ktos zapytal jak minal Ci dzien dorzucajac do tego to urocze 'kotku', tesknisz za tym, ze zawsze staral sie wywolac usmiech, tesknisz, za tym, ze w koncu bylas dla kogos choc przez chwile ta wazna osoba.
|
|
|
Maju, po przeczytaniu wszystkiego, wiemy, co się stało i dlaczego chciałaś popełnić samobójstwo. To był zły wybór, problemy trzeba rozwiązywać, zawsze. Na szczęście nie było za późno i w porę weszliśmy do domu. Dziecko, nie mieliśmy pojęcia co czujesz i jak bardzo jedna sytuacja zmieniła twoje życie, również jesteśmy winny, przepraszamy... Teraz jesteś w szpitalu, za niedługo wychodzisz, wtedy zabierzemy się na jakiś czas w inne miejsce, do innego kraju, później sama zadecydujesz czy chcesz tutaj wrócić. Wszyscy trzymamy kciuki ~ rodzice i przyjaciele.
|
|
|
i wezmę oddech i przetnę aortę sobie, bo wolę żebym nie istniała niż żyła obok Ciebie i obiecuję, że kiedyś to zrobię...
|
|
|
Koniec roku, dni podsumowań, kolejne obietnice, których nie spelnie.
|
|
|
Twój pogrzeb ? - nadal niedochodzi do mnie to że Ciebie już miedzy nami nie ma. Że już nigdy nie będę miała okazji spojrzeć w twoje oczy które były dla mnie jak heroina. Uzależniające jak narkotyk. W momencie kiedy trumna styknęła się z ziemią, doszło do mnie to że byłeś mi całym światem i nie dam rady, cholera nie dam rady dalej bez ciebie funkcjonować. Wpadłam w ryk, klęcząc na kolanach zaczęłam płakać. Nie obchodził mnie fakt że rozmarze mi się makijaż, czy jego koleżanki dziwne się na mnie patrzą. Kochałam go, cholernie mocno go kochałam.
|
|
|
|