|
' Krzywdzisz ludzi swoim zachowaniem , a to strasznie boli wiec ogarnij sie kochanie '
|
|
|
Popatrz kochanie co ze mną zrobiłaś, ja już bez Ciebie nie potrafię funkcjonować.
|
|
|
chwilka wiem że, chciałbyś bym została ale muszę spadać SORY NARA, nie szukam chłopaka i mam kwit na browar ;)
|
|
|
No i kurwa codziennie patrzę na zegarek 18:18- ma drugą, podobno ta godzina takie ma znaczenie.. Zabobonyy ? No nie wiem ... Tylko ,że od wczoraj ma opis Żona i jakieś buziaki serduszka no i co ja mam o tym kurwa myśleć , do mnie się nie odzywa . Wgl już nie mam siły na to bo cały dzień siedzę i płaczę Więc dochodzę do wniosku ,że najlepsze wyjście to iść na dwór czy gdzieś na melanż do przyjaciół do znajomych , wypić , próbowac zapomnieć jak co wieczór ostatnio .. To mnie niszczy , ten ból , wspomnienia , tęsknota mnie niszczy .. On mnie niszczy....I wrócę jak co wieczór nocą do domu albo nieźle najebana lub też chociaż trochę wcięta..
|
|
|
Dziękuję za to, że wciąż w Nas nie zwątpiłeś, że mimo wszystko walczyłeś o Mnie i o tą drugą szansę. Że po dzisiejszej rozmowie przytuliłeś Mnie, dałeś buzi w czółko i powiedziałeś że kochasz Mnie jak nikogo nigdy! Że nie pozwolisz mi odejść i cierpieć i że mam się uśmiechnąć bo wtedy jestem najpiękniejsza. Wiem, że nawet, gdy ja będę tu a Ty tam damy radę. Wierzę w to i nigdy nie zwątpię.
|
|
|
Odwiedzać cię za kratami.. Ciężko będzie bez Ciebie przez pół roku albo i więcej, ale wiem że damy radę, damy radę mimo wszystko! Będę czekać tyle ile trzeba.. Choć wiem że nie będzie łatwo żyć z tą myślą, ale będę twarda.. Obiecałam Ci to i postaram się mimo wszystko, jeżeli płakać to tylko w domu. Bez żadnych przyjaciół, bo nie ma prawdziwych przyjaciół na tym świecie i doskonale obydwoje to wiemy. Kochamy się i to jest najważniejsze a przez całe zło przejdziemy razem.
|
|
|
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała coraz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam.
|
|
|
obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. obiecaj mi.
|
|
|
Nigdy nie będę wybierała między miłością a przyjaźnią. dlaczego? bo uczucie jak płomień z czasem się wypali, a przyjaciele często okazują się wrogami i potrafią perfidnie zagrać.
|
|
|
trzymając go za rękę oczami wyobraźni wracałam do tamtych czasów. wyobraziłam sobie, że to właśnie z nim idę, uśmiechając się od ucha do ucha, drocząc się o najmniejszą rzecz. powróciłam dopiero przechodząc przez to najważniejsze miejsce. mocniej ścisnęłam trzymającą mnie dłoń, z całych sił powstrzymując wybuch płaczu. wciąż to we mnie siedzi. nie, to nie było głupie zauroczenie i mimo, że mówię, że już dawno mi przeszło, to tak wcale nie jest. po prostu ta odpowiedź jest łatwiejsza i mniej bolesna.
|
|
|
Bo jak drugiej osobie zależy to nigdy nie przestanie walczyć, nie odejdzie. Mimo wszystkich przeciwności i przykrości będzie obok, bo prawdziwa miłość nigdy nie minie! Pamiętaj, że to zdarza się tylko raz...
|
|
|
Mówili mi, że nie warto, że to i tak nie zadziała, a dawanie drugiej szansy to popełnianie samobójstwa rozwlekanego w czasie. Gdy ja mówiłam ciche "tak" oni zawsze przekrzykiwali mnie głośniejszym "nie". To trudne, bo właściwie z decyzją zostałam sama, bo przecież nikt nie chciał współdziałać w tej zbrodni. W końcu stało się, dałam mu tą drugą szansę i ciągle słyszałam jaka to ja nie jestem naiwna, że on zaraz znowu mnie zrani, że tacy faceci skurwysyństwo mają we krwi. Ciężko uwierzyć, że mieli rację.
|
|
|
|