głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika variable05

już nie będę pisała twojego imienia dużą literą  bo dla mnie jesteś już nikim.

beegin dodano: 12 listopada 2012

już nie będę pisała twojego imienia dużą literą, bo dla mnie jesteś już nikim.

nie jestem kurwą by dogadzać wszystkim.

beegin dodano: 12 listopada 2012

nie jestem kurwą by dogadzać wszystkim.

jesteś moim szczęściem  narazie szczęścia nie mam.

beegin dodano: 12 listopada 2012

jesteś moim szczęściem, narazie szczęścia nie mam.

przecież miało być tak pięknie . przecież obiecał  że będzie .

beegin dodano: 12 listopada 2012

przecież miało być tak pięknie . przecież obiecał, że będzie .
Autor cytatu: ansomia

kiedyś gdy napisałam mu esemesa  że jestem smutna przychodził do mnie i przytulał szybciej niż raport . dziś kiedy pisze mu że jestem smutna  dostaje wiadomość po trzech dniach że treść wygasła .

beegin dodano: 12 listopada 2012

kiedyś gdy napisałam mu esemesa, że jestem smutna przychodził do mnie i przytulał szybciej niż raport . dziś kiedy pisze mu że jestem smutna, dostaje wiadomość po trzech dniach że treść wygasła .
Autor cytatu: ansomia

kiedy cię spotkałam  pierwszy raz po naszym rozstaniu  przytuliłeś mnie i spytałeś co u mnie . w myślach już układałam sensowne zdania  by powiedzieć ci  jak za tobą tęsknie i jak bardzo chciałabym  byś wrócił . gdy miałam już to wszystko powiedzieć  zamilkłam i wyszeptałam ci do ucha:   zajebiście  kurwa . jeszcze nigdy nie było tak zajebiście  jak teraz . no  a teraz muszę iść  bo chłopak na mnie czeka   klepnęłam cię po ramieniu i odeszłam z uśmiechem pełnym dumy . gdybyś tylko zobaczył swoją minę  uwierz mi   bezcenna .   ansomia

beegin dodano: 12 listopada 2012

kiedy cię spotkałam, pierwszy raz po naszym rozstaniu, przytuliłeś mnie i spytałeś co u mnie . w myślach już układałam sensowne zdania, by powiedzieć ci, jak za tobą tęsknie i jak bardzo chciałabym, byś wrócił . gdy miałam już to wszystko powiedzieć, zamilkłam i wyszeptałam ci do ucha: - zajebiście, kurwa . jeszcze nigdy nie było tak zajebiście, jak teraz . no, a teraz muszę iść, bo chłopak na mnie czeka - klepnęłam cię po ramieniu i odeszłam z uśmiechem pełnym dumy . gdybyś tylko zobaczył swoją minę, uwierz mi - bezcenna . / ansomia

Nie  nie kocham cię. Ja kocham muzykę  wódkę i papierosy  a ty spierdalaj.

beegin dodano: 12 listopada 2012

Nie, nie kocham cię. Ja kocham muzykę, wódkę i papierosy, a ty spierdalaj.

Pamiętasz mnie? Kiedyś byłam dla Ciebie wszystkim.

beegin dodano: 12 listopada 2012

Pamiętasz mnie? Kiedyś byłam dla Ciebie wszystkim.

Cofnij czas  nie chcę żyć bez nas.

beegin dodano: 12 listopada 2012

Cofnij czas, nie chcę żyć bez nas.

na następny dzień zwyczajnie wstaniesz  jak gdyby nigdy nic. i będziesz zapominać. równie łatwo jak o chodzeniu czy oddychaniu. i pójdziesz do kuchni. wyciągniesz z szafki filiżankę  z której jeszcze wczoraj pił u Ciebie herbatę. i zrobisz sobie kawę. tą  jego ulubioną od której zaczynaliście każdy z poranków. filiżankę postaw na blacie  na którym jeszcze wczorajszego wieczoru się kochaliście. a później siądź przy stole i krojąc bułkę zastanawiaj się czy noża nie przeznaczyć do innych celów. miłego zapominania.

abstracion dodano: 7 listopada 2012

na następny dzień zwyczajnie wstaniesz, jak gdyby nigdy nic. i będziesz zapominać. równie łatwo jak o chodzeniu czy oddychaniu. i pójdziesz do kuchni. wyciągniesz z szafki filiżankę, z której jeszcze wczoraj pił u Ciebie herbatę. i zrobisz sobie kawę. tą, jego ulubioną od której zaczynaliście każdy z poranków. filiżankę postaw na blacie, na którym jeszcze wczorajszego wieczoru się kochaliście. a później siądź przy stole i krojąc bułkę zastanawiaj się czy noża nie przeznaczyć do innych celów. miłego zapominania.

 cz.1 przebudziwszy się jakiś czas temu  nie mogąc na nowo usnąć  przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego  opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką  chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się  ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go  gdyby nie fakt  że na palcu wskazującym trzymała pistolet  kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył  opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało  przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia.   widzisz kochanie... wydaje mi się  że w naszym związku  a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy?   co to ma do rzeczy  co ty do cholery wyprawiasz?   próbował krzyknąć  jednak wydukał to z siebie drżącym głosem.   ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

[cz.1]przebudziwszy się jakiś czas temu, nie mogąc na nowo usnąć, przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego, opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką, chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się, ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go, gdyby nie fakt, że na palcu wskazującym trzymała pistolet, kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył, opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało, przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia. - widzisz kochanie... wydaje mi się, że w naszym związku, a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy? - co to ma do rzeczy, co ty do cholery wyprawiasz? - próbował krzyknąć, jednak wydukał to z siebie drżącym głosem. - ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

 cz.2   po co Ci ta broń  co Ty zamierzasz zrobić?!   zabić się.   odpowiedziała. w tym samym momencie nacisnęła spust  ledwno kończąc zdanie. nastała cisza. krew spływała jak jej łzy po policzkach przez ostatnie dni  noce  ranki  popołudnia i wieczory. leżał. martwy. ona nienagannie się podnosząc  czując się jak najsprytniejsza oszustka stulecia  kucnęła na łóżku tuż koło jego ciała. nienagannie splunęła mu w jego zakrwawiomą twarz.    zabrałeś mi siebie kochany. nie pozwolę Ci być eoistą. skoro ja nie mogę Cię mieć to Ty również.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

[cz.2]- po co Ci ta broń, co Ty zamierzasz zrobić?! - zabić się. - odpowiedziała. w tym samym momencie nacisnęła spust, ledwno kończąc zdanie. nastała cisza. krew spływała jak jej łzy po policzkach przez ostatnie dni, noce, ranki, popołudnia i wieczory. leżał. martwy. ona nienagannie się podnosząc, czując się jak najsprytniejsza oszustka stulecia, kucnęła na łóżku tuż koło jego ciała. nienagannie splunęła mu w jego zakrwawiomą twarz. - zabrałeś mi siebie kochany. nie pozwolę Ci być eoistą. skoro ja nie mogę Cię mieć to Ty również.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć