kiedyś postanowiłam, że będę silniejsza. strach, smutek, radość - to wszystko skrywam wewnątrz mojej głowy i ciała. impulsy nerwowe, które przekazują informacje o moim stanie emocjonalnym funkcjonują słabiej. kontroluję się, tym samym pozbawiając całej gamy uczuć. nie oznacza to, że znikają. wciąż są nieodłączną częścią mnie, ale niewiele osób potrafi to dostrzec. wystarczy jedno spojrzenie, by czasami wyrazić to, co boję się pokazać. tysiące słów wciąż ciśnie mi się na usta, ale finalnie nie mówię nic. uśmiecham się, ale bez przekonania. żartuję, nawet się śmieję, lecz inaczej. boję się tego, że niewiele osób tak naprawdę mnie zna. bo ta powłoka jedynie odgradza mnie przed światem.
|