 |
|
wyszłam zostawiając Go samego, już bezsilna, postawiwszy Mu jedynie przed nosem butelkę czystej i dwie paczki papierosów. krótkie 'powodzenia'. opuściłam ostatecznie ten dom po tym, jak kilkakrotnie przychodząc tam, czułam jedynie rozdzierającą pustkę. przy priorytetach, które postawił na tą chwilę, nie miałam do czego wracać.
|
|
 |
|
Nie jesteśmy tacy jak mówisz, nie jesteśmy pustymi gówniarzami, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić,więc się szmacą, a do tego nie szanują rodziców którzy chcą pomóc im wyjść na prostą. Chuj tam wiesz, nie wiesz, że nasi starzy nienawidzą siebie nawzajem i przelewają nienawiść na swoje dzieci czyli na nas, nie wiesz ze starsi dwójki z nas mają sprawy rozwodowe w toku, że matka jednej z nas zawsze gdy jest pijana chce popełnić samobójstwo w wannie i że to jej córka musi siedzieć pod drzwiami i słuchać czy jej matka jeszcze się rusza, nie ogarniesz jak to jest myśleć tylko o tym żeby spierdolić jak najdalej od nich, nie masz kurwa pojęcia jak to jest codziennie czuć się niechcianym, jakie to uczucie gdy nie ma Cię w domu przez kilka dni, a starsi nawet nie zadzwonią, a jedyne słowa jakie usłyszysz od nich po powrocie to to, że masz posprzątać pokój, nie wiesz jak to jest dostawać pieniądze zamiast ciepła,o miłości nawet nie wspominając, nie wiesz prawda? Obyś nigdy się nie dowiedział.
|
|
 |
|
Lubię to, najpierw 3 tygodnie nietrzeźwienia, ostre melanże dzień w dzień, wagarowanie,łażenie po barach i wpierdalanie się na domówki różnych ludzi czy siedzenie w parku do 6 rano,mimo, że każda część ciała po prostu zamarza,oddawanie butelek, bo brakuje do kolejnej czystej, spanie na tylnych siedzeniach samochodów, ogólnie spanie u kogo popadnie, seks w pojebanych miejscach, kołowanie trawy, koki czy czego tam tylko się da, jeden wielki syf i chaos z którego w większości zostają tylko luki w pamięci i nowe blizny, a potem miesiąc spokoju, miesiąc ogarniania, chodzenia na wszystkie lekcje, zaliczania sprawdzianów, czas bez zgonowania i białego, odpuszczenia barów i dzikich wypadów na wybrzeże, czas odpoczynku, siedzenia w domu, oglądania filmów u któregoś z nas, czas spokoju.Ten system jest całkiem zabawny, pozwala zachować równowagę, pozwala przestać się staczać tuż przed tym, zanim dotknie się dna,można uznać to za dziwne, bo może faktycznie tak jest, ale dla nas to po prostu życie.
|
|
 |
|
Rozdygotane serce, prawie wypychające żebra z klatki piersiowej, jeden, postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień, dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka, złożony w jedne, wiecznie zimne ręce, aż do końca.
|
|
 |
|
jak wszystko się waliło i świat sypał mi się totalnie na głowę , miałeś to w dupie . nie interesowałeś się tym , czy dam sobie radę , jak się czuje , czy jest ktoś przy mnie . nic , kompletne zero . musiałam sama zacisnąć pięści i iść do przodu , żyć dalej . wiesz jak cholernie boli noszenie w sobie martwego serca ? nie wiesz . więc kurwa nie pierdol , że nic takiego się nie wydarzyło , że nie byłeś znowu aż tak ważny , a ja zupełnie się nie przejęłam tym , co odpierdoliłeś .
|
|
 |
|
wpadał po szkole bez zapowiedzi , kiedy leżałam chora . robił ciepłą herbatę , całował w czoło i karmił przepysznymi kanapkami . oglądał ze mną bajki albo filmy , na których byliśmy w kinie paręnaście miesięcy wstecz . wciskał się pod kołdrę chłodząc swoim ciałem i całował każdy skrawek moich pleców powodując gęsią skórkę od stóp do głów . gilgotał , śpiewał , tulił , rozbawiał i kochał - przede wszystkim . to było lepsze niż jakiekolwiek lekarstwo .
|
|
 |
|
3...2..1...0... i wszystko poszło się jebać .
|
|
 |
|
Nie wiesz jak ranisz mnie tym, że nie jesteś ze mną tylko z tą zdzirą .
|
|
 |
|
-kocham.....
-nie, stop ! Ja nie czuje tego samego.
-.......truskawki frajerze
|
|
 |
|
Pozwól, że opowiem ci o znajomości, która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości.
|
|
 |
|
To co mówisz do mnie trafia, lecz nie koniecznie w ucho.
|
|
|
|