głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika uswiadomtosobiie

nasze pierwsze spotkanie było trochę dziwne. najpierw chciałam się wycofać  ale w końcu odwarzyłam się podejść. poszliśmy na spacer za miasto. byliśmy kompletnie sami  wiatr rozwiewał moje  długie włosy i sprawiał  że drżałam.  zimno mi   wyszeptałam do samej siebie. poczułam jego dłonie  obejmujące mnie w talli. spojrzałam w niebieskie tęczówki  zarumieniłam się  a potem  zupełnie mimowolnie  stanęłam na palcach i dałam mu buziaka   a potem świat zawirował. czułam jego skupienie  bijące bezpieczeństwo. później zadzwonił budzik.   to tylko sen Mała   pomyślałam   nic dwa razy się nie zdarza.

waniilia dodano: 29 marca 2012

nasze pierwsze spotkanie było trochę dziwne. najpierw chciałam się wycofać, ale w końcu odwarzyłam się podejść. poszliśmy na spacer za miasto. byliśmy kompletnie sami, wiatr rozwiewał moje, długie włosy i sprawiał, że drżałam. -zimno mi - wyszeptałam do samej siebie. poczułam jego dłonie, obejmujące mnie w talli. spojrzałam w niebieskie tęczówki, zarumieniłam się, a potem, zupełnie mimowolnie, stanęłam na palcach i dałam mu buziaka , a potem świat zawirował. czułam jego skupienie, bijące bezpieczeństwo. później zadzwonił budzik. - to tylko sen Mała - pomyślałam - nic dwa razy się nie zdarza.

gdy siedzę na parapecie i wymachuję bosymi stopami  mimo przymrozka  rozkminiam chorą egzystencję. wspominam nasz związek  który zdecydowanie nie wyszedł. głos Piha na zmianę z Pezetem namawia mnie to spazmatycznego płaczu. myślę  iż wolałabym oglądać te gwiazdy z Tobą  z Tobą palić szluga  z Tobą pić czwarte piwo  z Tobą słuchać rapu  zupełnie jak kiedyś.

waniilia dodano: 29 marca 2012

gdy siedzę na parapecie i wymachuję bosymi stopami, mimo przymrozka, rozkminiam chorą egzystencję. wspominam nasz związek, który zdecydowanie nie wyszedł. głos Piha na zmianę z Pezetem namawia mnie to spazmatycznego płaczu. myślę, iż wolałabym oglądać te gwiazdy z Tobą, z Tobą palić szluga, z Tobą pić czwarte piwo, z Tobą słuchać rapu, zupełnie jak kiedyś.

 Nieświadomość to najtańszy z psychotropów.”      Izabela Sowa    Cierpkość wiśni

kobietafatalna dodano: 29 marca 2012

"Nieświadomość to najtańszy z psychotropów.” / Izabela Sowa - "Cierpkość wiśni"

  i boję się  że nie zmienię nic.

kobietafatalna dodano: 29 marca 2012

" i boję się, że nie zmienię nic. "

  Głupim nazywa się człowiek  który mając kochającą go osobę  odrzuca ją.  Robi to dlatego  bo myśli  że potrzebna jest mu wolność   która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem..

magiczna_nadzieja dodano: 26 marca 2012

` Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem..

  Zaufaj mi  jedno słowo wystarczy. Powiesz  tak ?  Chwyć moją dłoń i chodź. Siądź obok mnie i zrobię wszystko  by Twoje sny się spełniły.  Pokażę Ci niebo usiane miliardem diamentowych gwiazd.  Wezmę jedną i podaruję Ci  byś zawsze o mnie pamiętał.  Namaluję tęczę  która zaprowadzi nas do szczęścia.  Niekończącego się nigdy.  Nasz mały wyidealizowany świat  gdzie wszystko jest możliwe.  Zamknięty za szklanymi drzwiami  klucz do nich mamy tylko my.  Jezioro  w którego tafli odbija się rozmazany blask księżyca.  Zapach kwiatów otaczający wokoło i uśmiech na Twojej twarzy.  Bezcenne chwile  które chciałabym zatrzymać w sercu na zawsze.  Miłość w Twoich oczach. Smak Twoim ust. Ciepło Twych dłoni.  Bądź zawsze przy mnie  proszę.

magiczna_nadzieja dodano: 26 marca 2012

` Zaufaj mi, jedno słowo wystarczy. Powiesz "tak"? Chwyć moją dłoń i chodź. Siądź obok mnie i zrobię wszystko, by Twoje sny się spełniły. Pokażę Ci niebo usiane miliardem diamentowych gwiazd. Wezmę jedną i podaruję Ci, byś zawsze o mnie pamiętał. Namaluję tęczę, która zaprowadzi nas do szczęścia. Niekończącego się nigdy. Nasz mały wyidealizowany świat, gdzie wszystko jest możliwe. Zamknięty za szklanymi drzwiami, klucz do nich mamy tylko my. Jezioro, w którego tafli odbija się rozmazany blask księżyca. Zapach kwiatów otaczający wokoło i uśmiech na Twojej twarzy. Bezcenne chwile, które chciałabym zatrzymać w sercu na zawsze. Miłość w Twoich oczach. Smak Twoim ust. Ciepło Twych dłoni. Bądź zawsze przy mnie, proszę.

  W uczuciach nie ma czegoś takiego jak zwątpienie. Kochasz albo nie.  besty

magiczna_nadzieja dodano: 26 marca 2012

` W uczuciach nie ma czegoś takiego jak zwątpienie. Kochasz albo nie. /besty

Zasada 303   jeśli kochasz nie daj o sobie zapomnieć. Zasada 304   jeśli kiedykolwiek pokochałaś za mocno znaczy to  że pokochałaś odpowiednio. Zasada 592   jeśli wasz związek się rozpadł nie był to jeszcze wasz czas. Zasada 657   jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303.

magiczna_nadzieja dodano: 26 marca 2012

Zasada 303 - jeśli kochasz nie daj o sobie zapomnieć. Zasada 304 - jeśli kiedykolwiek pokochałaś za mocno znaczy to, że pokochałaś odpowiednio. Zasada 592 - jeśli wasz związek się rozpadł nie był to jeszcze wasz czas. Zasada 657 - jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303.
Autor cytatu: jachcenajamaice

  zjebałam  wiesz.   to ja zjebałem  to ja Cię zdradziłem  sorry. próbowałem się zabić  nie udało mi się.   to moja wina  gdybym była lepsza  nie rozważyłbyś nawet takiej możliwości.   nawet nie wiesz jak bolało mnie gdy płakałaś  śpiąc w moich ramionach  gdy błagałaś  bym Cię nie olewał.   płakałam?   płakałaś  mówiłaś  wiem  że mnie kochasz Kocie. ja Ciebie też  uwierz mi kurwa  pokażę Ci to jak tylko chcesz  mogę pójść nago na rondo tylko mi wybacz.   wybaczam  nie potrafiłabym inaczej Słońce.

waniilia dodano: 26 marca 2012

- zjebałam, wiesz. - to ja zjebałem, to ja Cię zdradziłem, sorry. próbowałem się zabić, nie udało mi się. - to moja wina, gdybym była lepsza, nie rozważyłbyś nawet takiej możliwości. - nawet nie wiesz jak bolało mnie gdy płakałaś, śpiąc w moich ramionach, gdy błagałaś, bym Cię nie olewał. - płakałam? - płakałaś, mówiłaś, wiem, że mnie kochasz Kocie. ja Ciebie też, uwierz mi kurwa, pokażę Ci to jak tylko chcesz, mogę pójść nago na rondo tylko mi wybacz. - wybaczam, nie potrafiłabym inaczej Słońce.

odrabiałam lekcje  jak zwykle w szkole. nerwowo rozglądałam się po korytarzu  szukając wzrokiem jakiejś nauczycielki.  wyluzuj   usłyszałam   nikogo tu nie ma  zerkam na przypał. spojrzałam w górę  stał nade mną i szczerzył zęby w cudownym uśmiechu.   dziękuję   wyszeptałam.  ależ nie ma za co Maleństwo. a wiesz  tak w ogóle uwielbiam patrzeć kiedy jesteś taka zapracowana  wyglądasz wtedy jak milion dolarów. zaczerwieniłam się. już nic nie mówił. pogłaskał mnie po głowie i odszedł do kolegów.

waniilia dodano: 26 marca 2012

odrabiałam lekcje, jak zwykle w szkole. nerwowo rozglądałam się po korytarzu, szukając wzrokiem jakiejś nauczycielki. -wyluzuj - usłyszałam - nikogo tu nie ma, zerkam na przypał. spojrzałam w górę, stał nade mną i szczerzył zęby w cudownym uśmiechu. - dziękuję - wyszeptałam. -ależ nie ma za co Maleństwo. a wiesz, tak w ogóle uwielbiam patrzeć kiedy jesteś taka zapracowana, wyglądasz wtedy jak milion dolarów. zaczerwieniłam się. już nic nie mówił. pogłaskał mnie po głowie i odszedł do kolegów.

 2  po dwóch dniach wróciłam do szkoły. dowiedział się i przyszedł pod budynek. padł na kolana  przeszłam obojętna. spotkałam go kilka dni później  spacerował spokojnie  naćpany jak zwykle  słuchał Piha  na mój widok przyśpieszył. parę godzin później otrzymałam telefon   nie żyje. zostawił dla mnie coś na pendrive. jego ziomek przyniósł mi to do domu. objął mnie ramieniem.   rozumiem Cię   powiedział   sam to robię  ale nie mam dupy  zranił Cię  teraz jest mu lepiej. to wiadomość  rymował o mnie  o tym jak kochał. nie potrafiłam go wspierać  być z kimś takim. załamałam się. dzisiaj jestem w psychiatryku  piszę to ze łzami w oczach. proszę uważajcie  uciekajcie na początku takich związków jak najdalej  nie angażujcie się  błagam.

waniilia dodano: 26 marca 2012

[2] po dwóch dniach wróciłam do szkoły. dowiedział się i przyszedł pod budynek. padł na kolana, przeszłam obojętna. spotkałam go kilka dni później, spacerował spokojnie, naćpany jak zwykle, słuchał Piha, na mój widok przyśpieszył. parę godzin później otrzymałam telefon - nie żyje. zostawił dla mnie coś na pendrive. jego ziomek przyniósł mi to do domu. objął mnie ramieniem. - rozumiem Cię - powiedział - sam to robię, ale nie mam dupy, zranił Cię, teraz jest mu lepiej. to wiadomość, rymował o mnie, o tym jak kochał. nie potrafiłam go wspierać, być z kimś takim. załamałam się. dzisiaj jestem w psychiatryku, piszę to ze łzami w oczach. proszę uważajcie, uciekajcie na początku takich związków jak najdalej, nie angażujcie się, błagam.

 1  nerwowo rozejrzał się po moim pokoju.   gdzie to masz?   zapytał. nie odpowiedziałam. wiedział  że jestem sama. otwierał szuflady  wszystkie pokolei. przeszukał kuchnię  łazienkę  salon  pokój mojego młodszego brata  sypialnię rodziców  ba nawet przedpokój. przegrzebał każdy zakamarek. nie znalazł.   gdzie to schowałaś?  nigdzie   wyszeptałam poddenerwowana.   powtarzam te pytanie ostatni raz  gdzie masz moją fetę?   nie mam.   nie masz jej? jak mogłaś? widzisz  że jestem na głodzie.   rzuć to  błagam. obiecywałeś tyle razy  a nadal to robisz.   nie potrafię  nie ogarniasz  bez tego nie umiem się z Tobą spotkać. chcę żyć.   nie w ten sposób. nie będę z ćpunem. strzał. poczułam niemiłosierny ból.   wypierdalaj  ale to już. wyjdź stąd. to koniec.   okey  idę jak chcesz. rozpłakałam się  telefon wyłączyłam  rozważałam samobójstwo  ale nie miałam na nie odwagi.

waniilia dodano: 26 marca 2012

[1] nerwowo rozejrzał się po moim pokoju. - gdzie to masz? - zapytał. nie odpowiedziałam. wiedział, że jestem sama. otwierał szuflady, wszystkie pokolei. przeszukał kuchnię, łazienkę, salon, pokój mojego młodszego brata, sypialnię rodziców, ba nawet przedpokój. przegrzebał każdy zakamarek. nie znalazł. - gdzie to schowałaś? -nigdzie - wyszeptałam poddenerwowana. - powtarzam te pytanie ostatni raz, gdzie masz moją fetę? - nie mam. - nie masz jej? jak mogłaś? widzisz, że jestem na głodzie. - rzuć to, błagam. obiecywałeś tyle razy, a nadal to robisz. - nie potrafię, nie ogarniasz, bez tego nie umiem się z Tobą spotkać. chcę żyć. - nie w ten sposób. nie będę z ćpunem. strzał. poczułam niemiłosierny ból. - wypierdalaj, ale to już. wyjdź stąd. to koniec. - okey, idę jak chcesz. rozpłakałam się, telefon wyłączyłam, rozważałam samobójstwo, ale nie miałam na nie odwagi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć