 |
" Panie przodem" - czyli : Daj mi przez chwilę popatrzeć na Twoją dupe.
|
|
 |
Nienawidzę dni, gdy tak bardzo się ode mnie oddalasz, gdy chcę, ale nie mogę Ci pomóc i nienawidzę, gdy nie kończysz zdań, w których chcesz powiedzieć mi coś złego a za chwile wysuwasz myśli swoje na inne tory, których nazwa to dobra, nieważne. Nienawidzę, gdy jesteś przybity, jesteś daleko, fizycznie jak i mentalnie, nie mogę podejść, objąć Cię i jakoś pocieszyć. W ogóle tak zastanawiam się, czy ja w ogóle kiedykolwiek potrafiłam Cię pocieszyć? Czy potrafiłam kiedykolwiek dać Ci coś więcej poza plecami wygiętymi w łuk, szeptami w myśli, chwilami zwątpienia, pretensjami, zakazami, ograniczeniem, czymkolwiek, lecz nie tym co powinnam Ci dać. Czasami myślę sobie, by od Ciebie odejść, wiesz? By w pewnej chwili oddać Ci się do utraty tchu, później pocałować Cię w czoło , wyjść i nigdy nie wrócić, jednak jestem tchórzem. Nie chcę zrobić tego dla siebie, lecz dla Ciebie, zwrócić Ci w ten sposób własne ja, ale nie umiem, za bardzo bym tęskniła.
|
|
 |
Przytłaczają mnie: zakazy, nakazy, pośpiech
Przestaję być sobą, zamiast luzować się złoszczę
Wycofuję się, chowam tam gdzie jest mi dobrze
To jest ta strefa, gdzie nie mają wstępu ci co mają problem
Bo w moim świecie ciągle dźwięk jest priorytetem
Idzie w eter drżących myśli kompletem
Każda okazja to dobry pretekst
Bym mogła ugościć Cię w moim świecie
|
|
 |
To tylko ja jestem sama w tej ciemności to tylko Ty jak nikt blisko miłości jeśli kochasz to kochaj mnie tylko mamy dziś siebie wczoraj nie wyszło choć ta przyszłość była tak blisko mam inne plany miłość to nie wszystko
|
|
 |
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
 |
Tylko, że zawsze w tle był jeszcze sms od Ciebie.
|
|
 |
Dorosłam i źle mi z tym, w chuj niedobrze.
|
|
 |
Nie musisz patrzeć na godziny takie jak 22:22 lub 11:11.
Bo ja i tak zawsze Cię kocham ..
|
|
 |
Mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada.
|
|
 |
umówiliśmy się, szłam w miejsce gdzie miał na mnie czekać. kiedy dotarłam siedział na murku ze spuszczoną głową. - co chciałeś? - syknęłam. podniósł głowę, miał podbite oko, opadniętą brew i rozciętą wargę. - kto ci to zrobił? - zapytałam siadając obok niego. - ten gościu co się do ciebie przyjebał, powiedział, że jak cię nie zostawię to mnie zajebie. - rzucił odpalając szluga którego od razu mu wydarłam z ręki. - co zamierzasz? - zapytałam patrząc mu w oczy. - chyba nie myślisz, że przez jakiegoś chorego frajera zrezygnuję z kobiety mojego życia? - uśmiechnął się i musnął lekko moje wargi. następnego dnia chodził z poobijanymi żebrami, później był złamany nos a na końcu walka w szpitalu o przeżycie. tyle przeszedł, cierpiał przeze mnie ale nie odszedł, nie poddał się, był przy mnie nawet wtedy kiedy ledwo oddychał przez połamane żebra. ale w końcu kiedyś odszedł i nie do innej, ten u góry zabrał go do siebie a raczej narkotyki które były jego śniadaniem, obiadem i kolacją.
|
|
 |
Zróbmy coś by kiedys powiedzieć 'to były czasy' !
|
|
 |
-556662224426 22244433
- co to ?
- spójrz na klawiaturę komórki głąbie ;*
|
|
|
|