 |
tamtego wieczora wracając z gór byliśmy na maksa zmęczeni. mama postanowiła zostać w pokoju a ja wraz z tatą wybraliśmy się do pobliskiej knajpy na jakąś kolację i piwo. gdy przyszła kelnerka zaczęła na mnie się krzywo patrzyć a do taty się kleić. gdy złożyliśmy zamówienie i babka miała odchodzić powiedziałam słodko 'tatku, a może jednak zadzwonimy po mamę, żeby przyszła?' 'tak kochanie, już. to poprosimy jeszcze raz ten sam zestaw i duże piwo z sokiem.' mina kobiety - bezcenna. / maniia
|
|
 |
Nie jesteś tym samym chłopakiem, z którym ogarniałam pierwsze balety. który uczył mnie się zaciągnąć. nie jesteś tym, co stał pod szkołą w mroźny dzień aby dać mi rękawiczki. nie jesteś tym, co pisał mi na dzień dobry i na dobranoc smsy. nie jesteś tym, co przynosił mi herbatę z malinami i rosół gdy byłam chora. nie jesteś też tym, z którym rządziłam przy samochodzie naprawiając go. nie jesteś tym, co zaraził mnie miłością do ręcznej. nie jesteś tym, co przychodził na każdy mecz czy turniej z tańca. nie, nie jesteś tym samym człowiekiem co kiedyś. / maniia
|
|
 |
nie chcę by ktoś inny życzył mi miłego dnia. nie chcę by ktoś inny budził mnie sms'em 'dzień dobry' i utulał do snu słowami 'dobranoc, Mała'. nie chcę spoglądać w inne tęczówki, ani cieszyć się pięknem innego uśmiechu. nie chcę trzymać innej dłoni. nie chcę czuć zapachu innej bluzy noszonej na sobie. nie chcę kłócić się z kim innym, ani znosić fochów innej osoby. nie chce słyszeć innego ' no i co mi zrobisz?'. nie chcę chodzić z kim innym na spacery. nie chcę z nikim innym podziwiać widoku zachodu słońca a później pięknych giwazd na niebie. nie chcę by ktoś inny zastępował mi poduszkę. nie chcę słyszeć innego głosu. nie chcę obrażać się na nikogo innego. nie chcę nosić bransoletki nikogo innego. nie chcę pić ulubionej wody od kogoś innego. nie chcę jeździć autem z nikim innym. nie chcę oglądać słodkich minek żadnego innego. nie chcę innej miłości - chcę tylko i wyłącznie Ciebie, zrozum to w końcu. / veriolla
|
|
 |
' chcesz kawę?' - zapytał obrażonym głosem, nawet na mnie nie patrząc. nadal gniewał się za wczorajszą imprezę. ' poproszę ' - miło odpowiedziałam. ' cukier też ? ' - spytał wrednie. ' owszem, kochanie ' - odpowiedziałam, nadal mając na twarzy uśmiech. ' i jak możesz Skarbie, to dodaj jeszcze mleka ' - dodałam. zalał kawę, i postaewił ją na stolik nocny. ' masz, i przestań być kurwa tak ironicznie miła' - powiedział wkuwrwiony. ' dobra, weź spierdalaj ' - rzuciłam, odwracając się na drugi bok i nakrywając kołdrą. usiadł na mnie i całując w czoło powiedział: ' kocham Cię Ty pierdolenie wredna babo '. tak, byliśmy inni niż wszyscy - czasem mówiono , że odpowiedno dobrani, jeśli chodzi o chorą psychikę. / veriolla
|
|
 |
|
uwielbiam odstraszać zazdrosne laleczki wzrokiem, który ma w sobie tak ogromną ilość pewności siebie , że prawie Je zabija. kocham uśmiechać się do Nich cynicznie, mając świadomość , że jestem o niebo lepsza od Nich. wielbię ich speszony wzrok, gdy spojrzę im prosto w oczy, które przysłaniają te beznadziejne sztuczne rzęsy. kocham Je wkurwiać, to taka moja tyci pasja. / veriolla
|
|
 |
nie umiesz cieszyć się z małych rzeczy dlatego gdy przyjdzie wielkie szczęście nie dostrzeżesz go
|
|
 |
Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez.
|
|
 |
... oczy są ślepe. Szukać należy sercem.
|
|
 |
Znacznie trudniej jest sądzić siebie niż bliźniego. Jeśli potrafisz dobrze siebie osądzić, będziesz naprawdę mądry.
|
|
 |
Pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnym położeniu.
|
|
 |
Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.
|
|
 |
Nigdy nie jest dobrze tam, gdzie się jest.
|
|
|
|