|
.. i chcę jeść z Tobą te niedobre tosty, które zawsze tak strasznie spiekasz. i chodzić w Twojej ogromnej bluzie, która tak ładnie pachnie. i malować Ci w paincie krzywe serduszka. i biegać za Tobą namawiając byś w końcu zjadł tabletkę na przeziębienie. i grać z Tobą w różne głupie gry, w które zawsze przegrywam. i marudzić Ci do ucha, gdy zasypiasz. i denerwować Cię, żebyś tak słodko marszczył czoło. i łapać Cię za rękę, gdy się boję. i gryźć Cię, gdy się nudzę. i skakać po Twoim łóżku. i dzwonić do Ciebie, żeby powiedzieć Ci, że idę spać. i dodawać Ci do kawy o jedną łyżeczkę cukru za dużo. i zabierać Ci kołdrę. i dzielić się z Tobą poduszką. i marnować czas na słuchanie Twoich głupot. i dzwonić do Ciebie po pijaku. i pić z Tobą Jack'a Daniells'a.i kłamać Cię, że zarysowałam Twój samochód. i śpiewać Ci podczas jazdy. i całować w szyję. i marnować Twój cały cenny czas. i wyciągać Cię z pracy wcześniej. i kochać Cię, zawsze - najmocniej na świecie. / veriolla
|
|
|
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie. / veriolla
|
|
|
|
- Stań na tym! - krzyknął kiedy widział,że o mały włos nie spierdzieliłam się ze stołku, na którym próbowałam dostać czubka choinki. Spadłam na tyłek, nie bolało. Kiedy zobaczyłam jego przestraszoną mine, wybuchnęłam głośnym śmiechem. Złapał mnie za nogi, przyciągnął na środek pokoju i zaczął łaskotać, nienawidziłam tego. Nie umiem opanować wtedy ruchów swojego ciała, kopnęłam go w brzuch, wyjebał się na choinkę, potłukł wszystkie bombki a światełka rozpryznęły się na wszystkie strony świata i tak o to, spędzamy święta bez niej. Ale to nic, mamy jeszcze karpia, kocham święta z nim mimo tego,że nie są tak precyzyjnie magiczne jak te u mamy | rastaa.zioom
|
|
|
Obraz pierwszego spotkania mam do dziś przed oczami mimo że minęły już długie miesiące wciąż pamiętam każdy szczegół każdy trud włożony w przebicie się do zasięgu jego wzroku między tłumem i zostanie w nim aż po każde kolejne jutro w jego życiu.Wszystkie kombinacje i planowanie sposobu by na sekundę zostać przez niego zauważona doprowadzały do szaleństwa kiedy tylko okazywało się że odniosłam porażkę ale nikt nikt nie patrzył tak jak on żadne spojrzenie nie miało prawa i nie równało się z jego przyciągał mnie przyciągał na tyle że ciężko było zostawić go do momentu w którym głodne źrenice jego widoku mogły na nowo się nim cieszyć.Nie świadoma jak wielkie konsekwencje poniosę wraz z uśmiechem posłanym w jego stronę zrobiłam to bo niczego bardziej jak dać mu na wyłączność uśmiech nie pragnęłam.Pamiętam ten urywek chwila wyciągnięta z życia wprost do umysłu kiedy patrzy na mnie i nie istnieje nic oprócz nas czuję piekło rodzące się we mnie i pragnę go pragnę jak niczego więcej dajmitenbi
|
|
|
Być kimś innym. Być kimś, kto nie przejmuje się każdym jednym niepowodzeniem i idzie dalej przez życie z podniesioną głową.
|
|
|
Będzie dom, wiesz, mały domek z wiecznie zapalonym kominkiem, będzie, zobaczysz i będzie też kot, kot koniecznie i wielka sypialnia z wielkim łóżkiem i będzie miłość, tyle miłości ile nigdy ja, ani Ty nie doświadczaliśmy w swoich domach.
|
|
|
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
|
I słysząc tylko twoje imię wypowiadane przez kogoś innego serce bez żadnego zaproszenia zaczyna szybciej bić .
|
|
|
Przestań się łudzić . To nie o tobie On śni .
|
|
|
A gdy nagle poczujesz, ze brakuje Ci mnie, zadzwoń i powiedz jak Ci cholernie zależy, a ja jak głupia przybiegnę do Ciebie i obejmę Cie najmocniej jak potrafię.
|
|
|
Chciałabym żebyś zatęsknił za mną tak, że odważyłbyś się do tego przyznać.
|
|
|
Nie ma we mnie nienawiści, ani żalu, jest tylko świadomość własnej bezużyteczności.
|
|
|
|