 |
Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje.
|
|
 |
"Chętna uczynić z młodości zmierzch swojego życia"
|
|
 |
Zakaz pamiętania, przy jednoczesnym lęku przed zapomnieniem.
|
|
 |
To właśnie z Nim chcę się budzić, spędzać każdy dzień. Chcę trzymać Go za rękę, patrzeć z nim w gwiazdy, potrzebuję tego uczucia. Potrzebuję Jego. Kocham Go.
|
|
 |
mało we mnie z ideału, niewiele potrafię, słabo gotuję, mam dwie lewe ręce, często tłucze szkło a gdy je nieumiejętnie sprzątne, pozostałe kawałki wbijają się innym w stopy. ranię. czasem nieświadomie, ale to robię, nie pamiętam imion, w ogóle mam słabą pamięć... udaję, że mam rację, gdy wcale jej nie mam, po to aby postawić na swoim, przecież mówię, mało we mnie z ideału. ale potrafię kochać tak mocno mocno mocno, potrafię się troszczyć tak bardzo bardzo bardzo, potrafię słuchać, chcę podać rękę, przytulić i wesprzeć, więc proszę Cię, gdy się już zezłościsz, niech to nie trwa długo wiesz, bo bardzo się boję zimna i obojętności.
|
|
 |
pomimo tego, że jesteś najważniejszy, czasem mam ochote Ci nieźle przypierdolić.
|
|
 |
Tak mi się wydaję, że to co złe jest konieczne, by móc dostrzec to, co mamy najlepszego.
|
|
 |
Nie umiem pisać wierszy, nigdy nie umiałam. Pisałam co czułam, ale niekoniecznie czuć to chciałam. Pomagało mi to ubrać w słowa swe uczucia. Czasem pomagało wyzbyć się pustki poczucia. Nadal piszę, gdy czuję, że tego właśnie potrzebuje. Nie jest to poezja, ani nawet coś w podobie To tylko miliony emocji, bólu i łez w każdym napisanym słowie. Nie traktuj tego serio, nie traktuj jak pamiętnik. To tylko terapia, w której prowadzę swój nudny dziennik. / forbidden_love
|
|
 |
Pojawił się w moim życiu tak niespodziewanie, budząc we mnie coś, co do tej pory uśpione, drzemało w mojej podświadomości. Nie używając żadnych słów, wypłoszył z mego serca kilka nieugaszonych lęków i zrzucił łańcuchy trzymające je kurczowo w szponach samotności, zupełnie jakby chciał przejąć połowę mojego cierpienia na siebie. Nigdy nie zadawał zbędnych pytań. Zawsze miałam wrażenie, że wiedział co dzieje się wewnątrz mnie, nawet jeśli zewnętrznie próbowałam pozostać taka sama. Wiedział, że jedyne czego pragnę, to zaufać.. Wiedział, że to dlatego Go wybrałam..
|
|
 |
Nigdy, ale to nigdy nie pozwól, by wiedział, że kochasz Go bardziej niż On ciebie..
|
|
 |
Najgorsze było to, że nie potrafiłam przyznać się komukolwiek do tego, że przepłakuje kolejne noce, trując się toksyczną miłością i Nim. Że tak bardzo za Nim tęsknię i czekam, aż ciszę panującą między nami, przerwą serca proszące o więcej. Że nie jestem wystarczająco silna, by zabić w sobie to uczucie.. Milczałam tylko, mając cichą nadzieję, że ktoś mnie przytuli i powie "wytrzymaj jeszcze trochę, to przejdzie."
|
|
|
|