 |
|
W XXI wieku sex to prawa ręka mężczyzny, dragi to Rutinoscorbin, a rock'n'roll to Jonas Brothers. Kurwa, a ktoś powiedział, że to ja jestem śmieszna. :x
|
|
 |
|
Nie jestem jakąś pieprzoną poetką, ale czasami w jednej minucie potrafię wymyślić o Tobie tomik wierszy.
|
|
 |
|
Miałem marzenia i plany. Podobno człowiek, który się ich wyzbywa przestaję być człowiekiem. Zaczyna się cofać emocjonalnie i duchowo, stając się maszyną. Po prostu umiera. Miałem to, miałem szczęście i nawet uśmiech na twarzy. Miałem chwile, które mogłyby posłużyć do scenariusza filmu czy to horroru, romansu, a może komedii. Miałem serce, może chore, ale było. Miałem duszę, trochę zagubioną i rozmarzoną, ale zachwycała, gdy wgłębiałeś się w nią. Dziś, teraz, mam rany i blizny. Roztrzaskane serce i podartą duszę. Zranioną nadzieję i zgwałconą wiarę. Marzenia prysły jak czar tamtych dni. A plany, kurwa, przecież i tak je chuj strzeli. A co będzie jutro? Jutro będzie kolejny dzień. Kolejny, który nie zmieni zupełnie nic. I choć chciałbym przestać się gubić w ciemnościach wnętrz mojego ciała, nie potrafię. Potrzebuję Słońca. Słońca, które ogrzeje i rozświetli mnie. Ale czy dziurawy Księżyc może prosić o Słońce?
|
|
 |
|
Duszno i gorąco... Te cholerne bloki na Ursynowie chyba specjalnie tak pobudowali, żeby ludzie się podusili... A jeżeli już takie gorące lato przeżyją, to i tak potem się pozagryzają, z braku przestrzeni... Widziałam na Discovery taki film... Jak gryzonie, stłoczone w klatkach... Na górze ludzie, na dole ludzie, po bokach ludzie... I ściany, zbyt cienkie, żeby przed czymkolwiek chroniły, i zbyt potrzebne, żeby je tak po prostu wyburzyć... Będę miała swój dom. Dom z kawałkiem własnej trawy. Dom bez ludzi na górze, na dole, po bokach, bez sypiących się wind, bez sąsiadów hodujących buldogi. Postanowiłam. / M. Budzyńska "Ala Makota - Notatnik sfrustrowanej nastolatki 1" ^^
|
|
 |
|
Chodź, pokażę Ci, jak bardzo chcę byś był. Weź sobie mnie, bo tylko Ty i więcej nic. Kochanie, udawaj, że miłość to nie grzech. Boję się jej, niech prawda śpi, nic nie mów mi. Czasem marzę, że to nie dzieje się, Książę z bajki jest moim złym snem, on męczy mnie. I widzisz sam, gdy Ciebie mam, to siebie tak mi jakoś brak! Przeklinam nas i kocham nas! Nie umiem odejść - nie wiem jak. Więc zabij ją i zabij mnie! To będzie łatwe, nie bój się. Przeklinam Cię i kocham Cię! Z miłości leczy tylko śmierć... / Ada Szulc - Big Love
|
|
 |
|
to jest za trudne - myślenie o tym, mówienie, słuchanie, wspominanie, gdybanie, a nawet pisanie o tym jest zbyt trudne. to miażdży. koniec. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
|
Biegniemy przez to życie, jak przez stary, zniszczony, ledwo co trzymający się nad przepaścią post. Mimo świadomości prawdopodobnego upadku nie oszczędzamy na szybkości, mimo, że może być pochopną decyzją, po prostu chcemy być dalej, minąć go. Tak się czuję. Jakby każde kolejne posunięcie zbliżało mnie do przyjęcia zaproszenia na upadek.
|
|
 |
|
Dlaczego? Bo zasługujesz na kogoś, kto nie będzie miał całego szeregu spraw ważniejszych, spraw istotnych, pasji, przyjaciół, znajomych, innych priorytetów, kto będzie miał więcej czasu lub po prostu lepiej go zaaranżuje i wpisze Cię w swoją codzienność w pierwszej kolejności. Kogoś, kto będzie lgnął do Ciebie, tylko do Ciebie i tylko z Tobą będzie chciał spędzać swoje wolne godziny. Bo jestem nielojalna, niepoprawna, nie taka jaką mnie chcesz. Bo zaczynam tu nowe, inne życie. Bo nie potrafię się poświęcać do tego stopnia, nie widząc tego samego w zamian. Bo nienawidzę tej zazdrości i właśnie ona popycha mnie jeszcze silniej w stronę tego, o co byłeś, a nie powinieneś się na mnie wkurwiać. I wszystkie te "bo", "ponieważ" i główne powody nie mają żadnego znaczenia, kiedy chcesz słuchać i wierzyć tylko jednemu - jestem kurwą, bo mam innego.
|
|
 |
|
Wchodzisz w to z przekonaniem o własnej samokontroli, broni, która Cię nie zawodzi, którą wykorzystasz przeciwko mnie, kiedy Ci się znudzę, gdy trzeba będzie spróbować czegoś nowego. Zapominasz tylko, że zbroja działa na zewnątrz, a nie chroni serca. Ono pozostaje obnażone i nagle zaczyna bić za szybko. I sytuacja wygląda inaczej, niż przy dziesiątce tamtych innych kobiet, bo dzisiaj to ja Cię zostawiam i to Ty cierpisz.
|
|
 |
|
nie wiem co się dzieje, tracę grunt pod nogami, niby nic nie jest a ja czuje się bynajmniej źle. może przez pogode która dobija mnie mocząc zimnym deszczem w ciepłe popołudnie.myśle o nim i chyba o nas i w głowie łącze nasze ręce i usta i w wyobraźni czuje jego obecność i słyszę te nieśmiałe dwa słowa.ale to tylko bujna wyobraźnia a tu, on pisze wieczorami nie każdymi ale dosć często i widzę głupie godziny chociaż nie powinnam w to wierzyć a jednak nawinie bronie swoich hipotez i on jest wieczorem i rozmawiamy. Godzina za godziną ulatniają się jakby przyspieszały jak tylko on napisze. ale ja nie wiem nic, nie umiem tego ocenić czy nadal mnie kocha, bo przecież to " skurwiel " czy może kochać tak długo? i właśnie taką tam mnie, mimo naszych wcześniejszych kłótni i całego tego popierdolonego związku? czy on nadal może kochać? no własnie ja też nie wiem. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
|
ja jestem z tych, które zamiast zakupów, wolą rajd.jestem z tych, które zamiast techno-zajebki, wolą pięć godzin stać pod sceną i bujać się w czarnych rytmach. jestem z tych, które zamiast romantycznej kolacji, wolą posiedzieć na dachu bloku przy blancie.jestem z tych, które mając świadomość mocy silnika, nie obejdą się bez dociśnięcia gazu do podłogi. jestem z tych, które wiedzą, że to co zakazane kusi bardziej.jestem z tych, które dla dobrej beki wskoczną po kolana w błoto. jestem z tych, które stawiają na dobrą zabawę i zaufanie - a nie na sztuczność i zawał z powodu złamanego paznokcia. / veriolla
|
|
|
|