 |
“ Dobrze, poczekam na Ciebie. Bo Ci ufam. Ale kiedy mnie zechcesz, będziesz chciał tylko mnie. I kiedy mnie weźmiesz w ramiona, będziesz myślał tylko o mnie. Rozumiesz, o co mi chodzi? (...) Możesz mi robić, co chcesz, tylko nie rań mi serca. Do tej pory wiele przecierpiałam, już więcej nie chcę. Chcę być szczęśliwa. ” / Haruki Murakami
|
|
 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Nie naprawiaj życia innym dorosłym. Zajmij się swoim. — Beata Pawlikowska
|
|
 |
Ile niewypowiedzianych słów
przepadło na zawsze.
A może ważniejsze były
od tych wszystkich
wypowiedzianych...?
|
|
 |
Po co robić zdjęcia,
które w przyszłości doprowadzą
cię do łez?
|
|
 |
Niedzielne popołudnia są ciche,
spokojne i samotne.
Czytam książki albo słucham muzyki.
Czasami próbuję sobie przypomnieć
wszystkie trasy naszych
niedzielnych spacerów.
Nawet pamiętam,
w co byłaś ubrana.
W niedzielne popołudnia naprawdę
wracają do mnie różne wspomnienia.
|
|
 |
Mówisz w życiu trzeba być kimś.
Czy odejdziesz, gdy będę nikim?
Powiedz mi...
|
|
 |
Nigdy nie przyszło mi do głowy,
że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.
|
|
 |
Było minęło mówią,
a tak naprawdę
to wszystko jest
i nie mija,
bo każda chwila,
każde wspomnienie,
dobre czy złe
zostaje w środku jako wspomnienia,
obrazy malowane czasem
spędzanym z ludźmi.
|
|
 |
Jedyny moment,
w którym warto żyć,
to dzień dzisiejszy.
Zrozumiałam,
że każde 24 godziny
będą do zniesienia,
jeśli nie zatruję
ich przeszłością
i przyszłością.
|
|
 |
"Pamiętam tylko, że zobaczyłam go i wiedziałam, że to musi być on, więc podeszłam i powiedziałam do niego: 'Chodź'.
I on poszedł, i został ze mną (...).
(...) wszystko było wspaniale, bo przecież u każdego 'wspaniale' wygląda mniej więcej tak samo.
(...) A potem wszystko zaczęło się pieprzyć, co jest dużo ciekawsze, bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć odrobinę inaczej."
|
|
 |
Miałeś mnie nigdy nie zostawiać, a jednak od tak dawna już Cię nie ma. Nie słyszałeś mojego błagającego wołania, nie widziałeś moich łez bezradności. Obojętność zabiła wszystko, a ja tak bardzo pragnęłam abyś był obok mnie. Przecież miałeś mnie trzymać w ramionach, prowadzić jasną ścieżką do szczęścia, wspierać w trudnych chwilach, miałeś wieszać gwiazdy na moim niebie i odganiać burzowe chmury. Nie wiem co stało się z wszystkimi obietnicami, one chyba stopniały wraz ze śniegiem tamtej zimy, której odszedłeś na dobre. Nic nie tłumaczy tej pustki, ciszy oraz ciemności, która nastąpiła i która za żadną cenę nie chce odpuścić. Nie umiem bez Ciebie żyć, bo obiecałeś, że nigdy nie odejdziesz, a jednak wybrałeś tą drogę beze mnie. Udowodniłeś, że słowa to za mało, pokazałeś ból, ale nie powiedziałeś co zrobić z niechcianą miłością. Zniszczyłeś we mnie wszystko nie umiejąc mnie kochać. / napisana
|
|
|
|