 |
ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham cię
przez ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie
po co te bajki, że bardzo też to boli cię
przestań już pierdolić te głupoty, proszę cię
nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się
jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie
ta, i wiedz, że to łamie mi serce,
ale kurwa, nie chce widzieć ciebie więcej
NIGDY WIECEJ.
|
|
 |
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć. (...) Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas, nawet gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd, ale szanuję tych co odpłacają mi tym samym, reszcie mówię nic, prócz tego, że się znamy.
|
|
 |
and when i told you i was happy i lied
i lied i lied i lied
|
|
 |
Bo często tak robię, z odwrotnym skutkiem,
Ty na to popatrz, to takie ludzkie, bo wiesz, że Cię kocham.
|
|
 |
Że szczęście znajdzie nas raczej później, niż wcześniej,
bo dopiero gdy Cię stracę, paradoks.
|
|
 |
życie tu to czasem piekło , nie wiem jak jest w niebie,
znowu czuję wielką wściekłość, bo nie ma tu Ciebie.
|
|
 |
Wytykasz mi błędy, tylko na tyle Cię stać.
Żyjąc cudzym życiem w końcu zabijesz własne.
|
|
 |
Chodź, przejdźmy się po błędnej stronie.
Pozwól mi pocałować się mocno w strugach deszczu.
|
|
 |
Zagubiona, lecz teraz się odnalazłam.
Widzę, ale kiedyś byłam ślepa.
Byłam zakłopotana jak małe dziecko.
Starałam się brać, co mogłam dostać.
Przerażona, że nie potrafiłam znaleźć
Wszystkich odpowiedzi, kochanie...
|
|
 |
Dobierz starannie swoje ostatnie słowa.
To już ostatnia okazja.
Bo ty i ja
Urodziliśmy się po to, by umrzeć
|
|
 |
Rozśmieszaj mnie dalej.
Chodź, najarajmy się.
Droga jest długa, a my wciąż idziemy.
W międzyczasie spróbujmy dobrze się bawić.
|
|
 |
Nie zasmucaj mnie, nie doprowadzaj do płaczu.
Czasami miłość nie wystarcza, gdy zaczynają się trudności.
Nie wiem dlaczego...
|
|
|
|