 |
za dużo wspólnego, żeby nagle żyć osobno.
|
|
 |
wszyscy rozpaczają, gdy są jakieś trudności w związku. ale czy ktoś widział prawdziwą miłość bez żadnych trudności na drodze? kto powiedział, że zawsze będzie łatwo, pięknie, kolorowo, różowo i w ogóle wielki happy end? no właśnie. bo prawdziwa miłość przetrwa wszystko.
|
|
 |
otworzę Ci kiedyś drzwi totalnie nieogarnięta, w nieumytych włosach i zaproszę Cię do środka. usiądziemy obok siebie i zużywając setki chusteczek będę opowiadać Ci o tym, co rozpierdala mnie od środka, pozwolę Ci przeczytać ostatnie strony zeszytu z matmy, czy fizyki i zżółkłe ze starości kartki pamiętnika. będziesz siedział z otwartymi ustami nie potrafiąc wypowiedzieć ani słowa, nie potrafiąc ani drgnąć. W głowie będziesz miał tylko jedno pytanie, kiedy tak bardzo mnie w sobie rozkochałeś. będziesz zdziwiony ile nocy nie przespałam, ile razy siedziałam w oknie na lodowatym parapecie, gdzie jedynym oparciem był PIH w słuchawkach, ile godzin zmarnowałam czekając na pieprzonego sms'a od Ciebie, który nie nadchodził, jak tęskniłam, jak bardzo kochałam
|
|
 |
choć raz postaw się w mojej sytuacji, a potem opowiedz jak było.
|
|
 |
mam takie momenty, w których beztrosko siadam pod ścianą podkulając kolana w piersi. rozmyślam wtedy jak mogłoby być dalej , jak idealnie stwarzałybyśmy pozory przyjaźni. nie wiem, który to już miesiąc naszej nieobecności sobą, nie wiem też co u Ciebie, nie wiem co planujesz, po prostu przestałam zdobywać jakąkolwiek wiedzę na Twój temat. obecnie ranimy się nawzajem , udowadniamy która jest lepsza, zyskujemy szacunek innych. ale to nie o to chodzi . przecież miałyśmy szanować to, co było i tylko dobrze wspominać wspólne chwile. obiecałyśmy to sobie, naszą przysięgą było nawet 'friends forever'
|
|
 |
chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim, tak silnie, ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból, który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział, jak bardzo brakuje mi jego głosu, uśmiechu, każdego z gestów i słów, żeby w końcu uwierzył w to co czuję, uświadomił sobie, że dla mnie jest wszystkim, jest jak tlen, bez którego istnienie nie miałoby sensu.
|
|
 |
a jeśli chodzi o zniszczenie mnie, z radością zobaczę jak próbujesz.
|
|
 |
kocham Cię, kocham Cię, wciąż Cię kocham kurwa !
|
|
 |
Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie bo pękłoby Ci serce .
|
|
 |
3/4 mam w dupie, reszte już dawno jebał pies .
|
|
 |
Nie pierdol, że mam opanowac złość bo nie jest mi wszystko jedno .
|
|
 |
Nie potrzebuję nikogo w moim życiu, kto nie chce w nim być .
|
|
|
|