 |
|
czuję , że nie nadaję się do związków. nie jestem osobą, która z uśmiechem tłumaczy się z każdej godziny swojego życia, sorry. / veriolla
|
|
 |
|
nie pytaj mnie 'po co , na co , dlaczego ? '. nie jestem z tych tłumaczących się. / veriolla
|
|
 |
|
ehe - jestem wredna i niemiła. możesz sobie myśleć o mnie cokolwiek , szczerze ? mam to głęboko w dupie. jakoś mało obchodzi mnie opinia nic nieznaczących w moim życiu ludzi . / veriolla
|
|
 |
|
wiesz , może Ci się wydawać , że ta panna z dobrego domu , która na każde skinięcie palcem dostaje kase , bawi się na najlepszych imprezach i pije najdroższe drinki - jest tylko pustą dziunią w butach za sześc stów. jednak mylisz się moja droga, bo mam coś czego nie kupisz żadnymi pieniędzmi - mam serce, mam miłość wokół i szacunek do drugiego człowieka. / veriolla
|
|
 |
|
odchodząc od Ciebie cieszył mnie fakt zakończenia problemów z wiecznym brakiem czasu dla mnie, ciągłymi koncertami i melanżami. dziś ? czuję , że znowu ładuję się w coś podobnego - bo może nie ma ciągłych kłótni o czas, ale jest jedna, jedyna - o życie , które tak łatwo można stracić przy pomocy suzuki gs 500 i braku rozsądku . / veriolla
|
|
 |
|
sobotnie popołudnie. Twój błogi sen przerywa głos mamy 'kochanie, wstawaj już 15'. otwierasz oczy , uśmiechasz się mówiąc 'już wstaję, mamuś'. idziesz się ogarnąć, bo obiecałaś pomóc Jej w zakupach. chodzisz z pokoju do łazienki - malując się i czesząc. w międzyczasie ludzie zasypują Cie smsami typu :' żyjesz ? dałaś czadu wczoraj '. przypominasz sobie to jak ledwie doszłaś do domu, gorzej z przypomnieniem imiena tego gościa, który Ci towarzyszył. rzucasz telefon w kąt, i schodząc na dół nadal grasz grzeczną córeczkę. / veriolla
|
|
 |
|
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham!
|
|
 |
|
wkładasz słuchawki do uszu, by zagłuszyć swoje myśli, które utrudniają Ci oddychanie. zamykasz oczy z nadzieją, że uciszy to ból szyderczo, rozdzierający Cię od środka. tonami pochłaniasz czekoladę z nadzieję, że subtelnie uniesione kąciki ust, sprawią że oszukasz samą siebie jaka jesteś szczęśliwa. nawet nie zauważasz, że każdą z czynności wykonujesz tylko po to, aby nie dać się temu przebiegłemu uczuciu, które jak raz wtargnie do Twojego serca, to pozostaje tam permanentnie długo. aż do całkowitego wyniszczenia Twoich zmysłów.
|
|
 |
|
zużywając chusteczkę za chusteczką. rzucając prymitywnie każdym przedmiotem o ścianę, z rozmazanym tuszem i drżącymi dłońmi. przepełniona zirytowaniem krzyczysz do własnych kanalików łzowych; 'jeszcze Wam, kurwa mało?!'
|
|
 |
|
był moim melodramatycznym dupkiem, którego pocałunki musiałam skradać, stając na palcach.
|
|
 |
|
bycie zakochanym realistą można zaliczyć do wyczynów hardkorowych.
|
|
 |
|
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce,
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej,
|
|
|
|