głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika unhappy19

jestem twarda jak przeterminowane żelki z biedronki i mocna jak wino z lidla.

abstracion dodano: 22 listopada 2010

jestem twarda jak przeterminowane żelki z biedronki i mocna jak wino z lidla.

nafaszerował mnie nadzieją  a później równie dosadnie wypruł wnętrzności. powinien zostać jakimś rzeźnikiem  czy coś. spełniałby się  na pewno.

abstracion dodano: 22 listopada 2010

nafaszerował mnie nadzieją, a później równie dosadnie wypruł wnętrzności. powinien zostać jakimś rzeźnikiem, czy coś. spełniałby się, na pewno.

  dlaczego taka dziewczyna jak Ty nie ma chłopaka?   spytał  zdumiony.   dlaczego? dlaczego spławiam  każdego odprawiając go z kwitkiem? bo jestem bezduszną egoistką  które nie lubi się dzielić czekoladą. bo jestem zbyt pruderyjna  żeby codziennie udowadniać jak mi zależy. bo jestem zbyt zaborcza  żeby przyznać się do uczucia. bo jestem zbyt zarozumiała  żeby powiedzieć 'kocham'. bo kurwa  nienawidzę facetów  którzy nie potrafią się tak uroczo uśmiechać w trakcie pocałunku jak Ty. którzy  nie potrafią zgadnąć w którym miejscu mam łaskotki. nienawidzę facetów  którzy nie  są Tobą.   to trochę ich jest.   dodał  rozbawiony.

abstracion dodano: 22 listopada 2010

- dlaczego taka dziewczyna jak Ty nie ma chłopaka? - spytał, zdumiony. - dlaczego? dlaczego spławiam, każdego odprawiając go z kwitkiem? bo jestem bezduszną egoistką, które nie lubi się dzielić czekoladą. bo jestem zbyt pruderyjna, żeby codziennie udowadniać jak mi zależy. bo jestem zbyt zaborcza, żeby przyznać się do uczucia. bo jestem zbyt zarozumiała, żeby powiedzieć 'kocham'. bo kurwa, nienawidzę facetów, którzy nie potrafią się tak uroczo uśmiechać w trakcie pocałunku jak Ty. którzy, nie potrafią zgadnąć w którym miejscu mam łaskotki. nienawidzę facetów, którzy nie, są Tobą. - to trochę ich jest. - dodał, rozbawiony.

zdaję sobie sprawę  że nic nie trwa wiecznie. że kiedyś nasze uczucie wyblaknie jak stara fotografia  a każde z nas odda swoje serce w depozyt komuś innemu. wiem  że kiedyś te wszystkie motyle  które beztrosko latają w okolicach mojego żołądka  zwyczajnie odlecą. doskonale wiem  że w końcu to wszystko wygaśnie  jak płomyk zapachowej świeczki. ale to nie istotne. ważne jest tu i teraz. nie ważne jest to  że kiedyś będziemy sobą gardzili  że kiedyś znienawidzimy się z miłości. ważne  jest to  że teraz jedno skoczyłoby dla drugiego z dachu  najwyższego wieżowca w mieście.

abstracion dodano: 21 listopada 2010

zdaję sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie. że kiedyś nasze uczucie wyblaknie jak stara fotografia, a każde z nas odda swoje serce w depozyt komuś innemu. wiem, że kiedyś te wszystkie motyle, które beztrosko latają w okolicach mojego żołądka, zwyczajnie odlecą. doskonale wiem, że w końcu to wszystko wygaśnie, jak płomyk zapachowej świeczki. ale to nie istotne. ważne jest tu i teraz. nie ważne jest to, że kiedyś będziemy sobą gardzili, że kiedyś znienawidzimy się z miłości. ważne, jest to, że teraz jedno skoczyłoby dla drugiego z dachu, najwyższego wieżowca w mieście.

i nie mam pojęcia co w Tobie takiego jest. nie wiem  czy to Twoje arytmicznie stukające serce. czy Twoje specyficzne 'księżniczko' w moją stronę. wiem jedynie  że chcę to sprawdzać do końca moich dni.

abstracion dodano: 20 listopada 2010

i nie mam pojęcia co w Tobie takiego jest. nie wiem, czy to Twoje arytmicznie stukające serce. czy Twoje specyficzne 'księżniczko' w moją stronę. wiem jedynie, że chcę to sprawdzać do końca moich dni.

postaw przede mną butelkę wina i pozwól mi ją skonsumować. trochę pokrzyczę  rozmażę makijaż  pohisteryzuję. a później będziesz mnie zbierał z podłogi  udając troskliwego Romeo  któremu zależy na tym co czuje jego Julia.

abstracion dodano: 20 listopada 2010

postaw przede mną butelkę wina i pozwól mi ją skonsumować. trochę pokrzyczę, rozmażę makijaż, pohisteryzuję. a później będziesz mnie zbierał z podłogi, udając troskliwego Romeo, któremu zależy na tym co czuje jego Julia.

uwierz  że wcale nie jest mi żal naszych wspólnych nocy  spędzonych na wilgotnej trawie w środku lasu. tych wspaniałych pocałunków  podczas których czułam jak niewinnie się uśmiechasz. wcale nie żałuję Twoich nieskazitelnych spojrzeń  od których robię sobie teraz odwyk. ani żadnej z wypitych wspólnie  filiżanek gorącej czekolady. podczas której  wycierałeś mi czekoladowe wąsy pod pretekstem pocałunku. sms'ów w środku nocy z zapewnieniem  że jestem tą najwspanialszą i  że spędzam Ci sen z powiek. żałuję tylko jednego. braku Twojego 'kocham' przez  które cały świat przestawał istnieć. dzięki  któremu deszcz przestawał padać  a moje ciało stawało się niczym w stanie miłosnej hibernacji.

abstracion dodano: 19 listopada 2010

uwierz, że wcale nie jest mi żal naszych wspólnych nocy, spędzonych na wilgotnej trawie w środku lasu. tych wspaniałych pocałunków, podczas których czułam jak niewinnie się uśmiechasz. wcale nie żałuję Twoich nieskazitelnych spojrzeń, od których robię sobie teraz odwyk. ani żadnej z wypitych wspólnie, filiżanek gorącej czekolady. podczas której, wycierałeś mi czekoladowe wąsy pod pretekstem pocałunku. sms'ów w środku nocy z zapewnieniem, że jestem tą najwspanialszą i, że spędzam Ci sen z powiek. żałuję tylko jednego. braku Twojego 'kocham' przez, które cały świat przestawał istnieć. dzięki, któremu deszcz przestawał padać, a moje ciało stawało się niczym w stanie miłosnej hibernacji.

a wieczorami  namiętnie wtulam się w poduszkę. oszukuję własną podświadomość  że to Ty leżysz obok. napawam się pozostałościami Twojego subtelnego zapachu  próbując odtworzyć sobie rytm Twojego oddechu.

abstracion dodano: 19 listopada 2010

a wieczorami, namiętnie wtulam się w poduszkę. oszukuję własną podświadomość, że to Ty leżysz obok. napawam się pozostałościami Twojego subtelnego zapachu, próbując odtworzyć sobie rytm Twojego oddechu.

nieumiejętnie chodziła z zamkniętymi oczami po krawędziach chodników  najbardziej ruchliwych ulic. tylko dlatego  że kazał jej być dzielną. chciała za wszelką cenę wyszarpać niebu szczęście. a on? on odwdzięczał jej się  niszcząc każdy z jej błahych uśmiechów. psując jej niebiański taniec w deszczu  o czwartej nad ranem  przynosząc parasolkę.

abstracion dodano: 19 listopada 2010

nieumiejętnie chodziła z zamkniętymi oczami po krawędziach chodników, najbardziej ruchliwych ulic. tylko dlatego, że kazał jej być dzielną. chciała za wszelką cenę wyszarpać niebu szczęście. a on? on odwdzięczał jej się, niszcząc każdy z jej błahych uśmiechów. psując jej niebiański taniec w deszczu, o czwartej nad ranem, przynosząc parasolkę.

stali na przeciwko siebie. złapał ją za rękę  jednak chwilę potem Ona wyrwała swoją dłoń z uścisku. nie zmrużył ani raz oczu   nie chciał przegapić ani jednej chwili  ani jednej sekundy   wiedział   że widzi ją ostatni raz. Ona powstrzymywała się od płaczu  też patrząc mu prosto w oczy. grymas Jego twarzy dawał wiele do zrozumienia   'zawsze będę Cię kochał'   wyszeptał. nie wytrzymała  po policzku poleciały jej łzy  tak słone jakgdyby jadła samą sól   tak bardzo cierpiała. w Jego oku też zakręciła się łza. spuścił głowę w dół   po czym do Jego uszu dotarło zdanie :' nienawidzę Cię  sukinsynie '. odeszła. On został sam ze sobą i swoimi myślami. długo jeszcze podążał za Nią wzrokiem   na marne  nie obróciła się ani razu  na zawsze zamykając za sobą ten przerażający dział życia.   veriolla

pocahonta dodano: 18 listopada 2010

stali na przeciwko siebie. złapał ją za rękę, jednak chwilę potem Ona wyrwała swoją dłoń z uścisku. nie zmrużył ani raz oczu - nie chciał przegapić ani jednej chwili, ani jednej sekundy - wiedział , że widzi ją ostatni raz. Ona powstrzymywała się od płaczu, też patrząc mu prosto w oczy. grymas Jego twarzy dawał wiele do zrozumienia , 'zawsze będę Cię kochał' - wyszeptał. nie wytrzymała, po policzku poleciały jej łzy, tak słone jakgdyby jadła samą sól - tak bardzo cierpiała. w Jego oku też zakręciła się łza. spuścił głowę w dół , po czym do Jego uszu dotarło zdanie :' nienawidzę Cię, sukinsynie '. odeszła. On został sam ze sobą i swoimi myślami. długo jeszcze podążał za Nią wzrokiem - na marne, nie obróciła się ani razu, na zawsze zamykając za sobą ten przerażający dział życia. / veriolla

sory koleś  jesteś za słodki. kręci mnie skurwysyństwo   taka już jestem.   veriolla

pocahonta dodano: 18 listopada 2010

sory koleś, jesteś za słodki. kręci mnie skurwysyństwo - taka już jestem. / veriolla

taa   i wiem   że lubisz mnie mierzyć z góry na dół. i wiem   że patrzysz na te najki i dresy   kręcąc nosem   że Cię na to nie stać. wiesz  kilka ton pudru mniej i sporo zaoszczędzisz.   veriolla

pocahonta dodano: 18 listopada 2010

taa , i wiem , że lubisz mnie mierzyć z góry na dół. i wiem , że patrzysz na te najki i dresy - kręcąc nosem , że Cię na to nie stać. wiesz, kilka ton pudru mniej i sporo zaoszczędzisz. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć