 |
Najgorszy jest lęk przed czymś czego nie można nazwać. Na lęk bez imienia nie pomagają nawet strzykawki.
|
|
 |
Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało.
|
|
 |
Nagle przeskakuje iskra,dotyk,namiętność,pocałunki,chwila,moment,mokre twarze,mokre włosy,mokre usta,splątane istnienia,poplątane myśli i jeszcze bardziej poplątane uczucia. Wszystko żyje,biegnie,goni dalej,a oni są tu i teraz. Zatracić siebie,nic przy tym nie uronić,tylko zupełnie i ostatecznie zatracić się w tej chwili. Tu i teraz.
|
|
 |
Jedynie konfrontacja z fobią jest metodą na fobię. Dokładnie na zasadzie szczepionki.
Szczepisz sobie podświadomość.
|
|
 |
To może zabrzmi patetycznie, ale jest prawdziwe: jej świat od jakiegoś czasu naprawdę robił się opustoszały i cichy bez Niego.
|
|
 |
Jesteś w szpagacie między przyszłością i przeszłością. Jedna noga jest w przeszłości, a druga w przyszłości. Jesteś jednocześnie w kilku przestrzeniach lub w jednej przestrzeni o więcej niż ośmiu lub osiemnastu wymiarach. Nie masz uczucia, że między przeszłością a przyszłością jest jakaś teraźniejszość. Teraźniejszość jest zbędna. Możesz równie dobrze stanąć na lewej nodze w przeszłości lub prawej w przyszłości.
|
|
 |
Chcę nagle wiedzieć, od którego punktu mój smutek ma sens, a radość ma swój powód. Chcę także wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach.
|
|
 |
To my razem się zabijaliśmy,
z dnia na dzień coraz bardziej.
|
|
 |
Zasypiając, marze by obudził mnie dzwonek, że zobaczę wtedy ciebie i chociaż jeden mały kwiatek w twojej ręce, i że to przepraszam w końcu będzie szczere, że naprawimy wszystko. Kocham i dlatego ciągle mam nadzieję, że znów pokażesz mi, że to jednak coś znaczyło, że to nie było na niby. Ale budzę się i nic takiego się nie dzieje i wtedy błagam byś zostawił moje myśli w spokoju, bym mogła nauczyć się żyć bez siebie. Codziennie chcę po prostu zapomnieć o tym wszystkim i przestać codziennie w nocy znowu marzyć.
|
|
 |
I w moim innym świecie jesteśmy blisko.
|
|
 |
Każde moje marzenie miało jego imię na początku, teraz nie mam już nic.
|
|
 |
Zanim zakochałam się w tobie myślałam, że miłość jest piękna, że to jedyny słuszny cel w życiu. A teraz dzięki tobie wiem, że miłość to kłamstwa i przyzwyczajenie. Na początku kłamstwa, potem przyzwyczajenie, a potem przyzwyczajenie do kłamstwa. Szkoda tylko kochanie, że ja nie potrafię się do kłamstw przyzwyczaić.
|
|
|
|