|
“Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepy i niemy i nie mieć serca. Chcę się wczołgać do dziury i nigdy nie wyjść. Chcę zmieść swoje istnienie z po wierzchni ziemi. Z powierzchni jebanej ziemi. Biorę głęboki oddech.
Trzeba iść.”-— James Frey
|
|
|
“Nie umiem mówić, mogę tylko czuć.”
|
|
|
2.Chciałabym móc Wam powiedzieć,że dzięki temu co się wydarzyło,odkryłam jakąś życiową absolutną prawdę,którą jestem w stanie przekazać innym.No cóż.Mogę recytować same banały:liczą się ludzie,życie jest cenne,wartości materialne są przeceniane,najważniejsze są drobne radości w życiu,trzeba życ chwilą...Mogłabym powtarzać to Wam do znudzenia.I słuchalibyście,ale bez przekonania.Dopiero tragedia pozwala zrozumieć te prawdy.Wbija je do głowy.Może potem nie jesteś szczęśliwszym człowiekiem,ale na pewno lepszym.
|
|
|
1.Oto smutna prawda:cierpienie uszlachetnia.To fakt,że po Jego stracie stałam się lepsza.Albo przynajmniej inna.Jeśli prawdą jest stwierdzenie,że nie ma złego bez dobrego,to tego drugiego jest naprawdę niewiele.Ale jest.Wcale nie twierdzę,że było warto,nie zmieniłabym tego itd.,lecz wiem,że jestem inna,lepsza..niż wcześniej.Wyraźniej dostrzegam to,co ważne.Jestem wrażliwsza na ludzkie cierpienia.Ktoś mógłby się spierać,że moja przemiana to po prostu oznaka dojrzałości.Częściowo miałby rację.A ta przemiana w znacznym stopniu wynika z tego,że teraz jestem sama
|
|
|
'A jeśli masz jakiś sekret,to należy przyjąć,że są również tacy,przed którymi chcesz go ukryć.'-H.C
|
|
|
'Mogą nazywać mnie egoistką,ale nie złożę ofiary ze swojego szczęścia dla dobra ogółu.'
|
|
|
'Seks jest dla wszystkich,ale wzajemna bliskość po nim tylko dla zakochanych. '-H.C
|
|
|
'Rozmowa o Nim sprawia mi ból.Straszny.Przypomina te wszystkie cudowne wspólnie spędzone chwile.Przypomina te wszystkie pytania,które pozostały bez odpowiedzi.Skłania do rozważań o tym,co by było gdyby,a zapewniam Was,że niewiele jest spraw równie przygnębiających jak myśli o tym,co by było gdyby.'-H.C
|
|
|
'Są takie miejsca,do których nie należy zapuszczaś się myślami,ale one i tak tam podążają.Zabłądziłam myślami w jeden z tych mrocznych zaułków i przed oczami zaczęły mi przepływać obrazy.Zacisnęłam powieki,usiłując je przegonić.Nie zdołałam.'-H.C
|
|
|
'Łzy znów cisnęły mi się do oczu,ale powstrzymałam je.Nigdy nie miałam problemu z okazywaniem uczuć,lecz gdy opłakałam jego odejście,nie mogłam już więcej płakać.Nie dlatego,że się wypaliłam,że zabrakło mi łez,czy z podobnych bzdur.I nie dlatego,że byłam zbyt odrętwiała z żalu,chociaż po części może i dlatego.Sądzę,że po prostu taka była instynktowna reakcja obronna mojego organizmu.Po Jego odejściu,otworzyłam drzwi na oścież i wpuściłam wszystek ból.Poczułam go.To bolało.Bolało tak okropnie,że teraz jakiś pierwotny mechanizm obronny nie pozwalał,żeby to się powtórzyło.'-H.C
|
|
|
|