głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ufooonah

5  Ale to był prze­cież żart! Zo­bacz ja­ka dziś da­ta! I co..? Pri­ma Ap­ri­lis! Nig­dy Cię nie zdradziłem. Kocham Cię An­ka  a przy­naj­mniej tak mi się wy­dawało  bo te­raz sam nie wiem. Zaw­sze za­gady­wałem Cię roz­mo­wami o pra­cy  bo jes­teś zam­knięta w so­bie i chciałem uniknąć ciszy. Seks był ta­ki  bo tyl­ko ta­ki znam. Prze­cież wiesz  że jes­teś moją pier­wszą i jak widzisz je­dyną. Nig­dy nie sądziłem  że tak mnie widzisz...ale co ja Cię będę za­nudzał. Odezwę się  jak to wszys­tko prze­myślę. Cześć!   Po­wie­dział Ku­ba z żalem w oczach. Ania stanęła jak słup so­li. Nie wie­działa  jak to się stało  że w jed­nej chwi­li była zdradzo­na i porzu­cona  a w dru­giej sa­ma stała się bez­wstyd­nym op­rawcą. Bez­myślnie chwy­ciła go za rękę  by przyt­rzy­mać mężczyznę.

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

5/-Ale to był prze­cież żart! Zo­bacz ja­ka dziś da­ta! I co..? Pri­ma Ap­ri­lis! Nig­dy Cię nie zdradziłem. Kocham Cię An­ka, a przy­naj­mniej tak mi się wy­dawało, bo te­raz sam nie wiem. Zaw­sze za­gady­wałem Cię roz­mo­wami o pra­cy, bo jes­teś zam­knięta w so­bie i chciałem uniknąć ciszy. Seks był ta­ki, bo tyl­ko ta­ki znam. Prze­cież wiesz, że jes­teś moją pier­wszą i jak widzisz je­dyną. Nig­dy nie sądziłem, że tak mnie widzisz...ale co ja Cię będę za­nudzał. Odezwę się, jak to wszys­tko prze­myślę. Cześć! - Po­wie­dział Ku­ba z żalem w oczach. Ania stanęła jak słup so­li. Nie wie­działa, jak to się stało, że w jed­nej chwi­li była zdradzo­na i porzu­cona, a w dru­giej sa­ma stała się bez­wstyd­nym op­rawcą. Bez­myślnie chwy­ciła go za rękę, by przyt­rzy­mać mężczyznę.

4  Więc pa­kuj wa­liz­ki ptaszy­no i mam nadzieję  że więcej się zo­baczy­my  ale na spra­wie sądo­wej. Nie myśl  że będziemy mieć ugodę  że co­kol­wiek ode mnie dos­ta­niesz. Więcej wniosłam w to małżeństwo cza­su  pieniędzy  pra­cy  więc za­pom­nij. Idę na spa­cer z Fran­kiem  a jak wrócę  ma Cię tu nie być. Klucz zos­taw u sąsiad­ki. Dzięki  uwol­niłeś mnie. Pa!

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

4/ Więc pa­kuj wa­liz­ki ptaszy­no i mam nadzieję, że więcej się zo­baczy­my, ale na spra­wie sądo­wej. Nie myśl, że będziemy mieć ugodę, że co­kol­wiek ode mnie dos­ta­niesz. Więcej wniosłam w to małżeństwo cza­su, pieniędzy, pra­cy, więc za­pom­nij. Idę na spa­cer z Fran­kiem, a jak wrócę, ma Cię tu nie być. Klucz zos­taw u sąsiad­ki. Dzięki, uwol­niłeś mnie. Pa!

3  Cho­ciaż jej to po­win­nam wy­baczyć. W su­mie te­raz ona będzie się za­nudzać na śmierć Twoimi opo­wieściami z pra­cy. Czy po­za tym te­matem  nie ma in­ne­go? Czy tyl­ko to Cię in­te­resu­je  ile w skle­pie kg ziem­niaków ba­bie nałożyłeś? A gdzie per­spek­ty­wy  gdzie pas­je  gdzie..życie? No właśnie. Za­pom­niałeś  że jest in­ne życie  ale ja nie za­pom­niałam. W ta­kim ra­zie  po­win­nam biedaczce podzięko­wać  że wy­bawi mnie od te­go nud­ne­go świata za­kupów.    Te­raz zas­ta­nawiam  dlacze­go właści­wie z Tobą byłam ty­le lat? Z oszus­tem  kłamcą  nudzia­rzem. Nie wiem. Chy­ba Fra­nek mnie trzy­mał. Te­raz jed­nak nie trzy­ma mnie nic.

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

3/ Cho­ciaż jej to po­win­nam wy­baczyć. W su­mie te­raz ona będzie się za­nudzać na śmierć Twoimi opo­wieściami z pra­cy. Czy po­za tym te­matem, nie ma in­ne­go? Czy tyl­ko to Cię in­te­resu­je, ile w skle­pie kg ziem­niaków ba­bie nałożyłeś? A gdzie per­spek­ty­wy, gdzie pas­je, gdzie..życie? No właśnie. Za­pom­niałeś, że jest in­ne życie, ale ja nie za­pom­niałam. W ta­kim ra­zie, po­win­nam biedaczce podzięko­wać, że wy­bawi mnie od te­go nud­ne­go świata za­kupów. Te­raz zas­ta­nawiam, dlacze­go właści­wie z Tobą byłam ty­le lat? Z oszus­tem, kłamcą, nudzia­rzem. Nie wiem. Chy­ba Fra­nek mnie trzy­mał. Te­raz jed­nak nie trzy­ma mnie nic.

2  Wiesz..ale tak się składa  że ja Ci już nie wierzę. Nie wierzę w to  że mogłeś to zro­bić bez uczuć  prze­cież ten Twój kru­liko­waty seks jest zaw­sze prze­jawem miłości i ten Twój gry­mas jak zdechłego i roz­jecha­nego bul­do­ga gdy dochodzisz  no poez­ja.    A zas­ta­nowiłeś się może  co z na­mi będzie? Ze mną i z Fran­kiem? Nie  Ty ego­cen­tryczny oszuście  Ty zaw­sze tyl­ko o so­bie myślisz.  Sądziłam  że Cię znam  ale te­raz jes­teś mi tak sa­mo ob­cy jak przechod­nie na uli­cy Chłod­nej. Chciałabym tyl­ko byś przyśpie­szył kro­ku  by po­zos­tał po To­bie tyl­ko wiatr roz­wiewający mo­je lo­ki. Ale nie  Ty te­raz mu­sisz stanąć na środ­ku dro­gi  bym nie miała miej­sca do ucie­czki i mu­sisz się tak wga­piać w mo­je oczy. Nic to nie zmieni. Nie zmienisz fak­tu  że mnie zdradziłeś  że całowałeś in­ne uda  że do­tykałeś in­nej pier­si  że ssałeś jej war­gi. Niewy­baczal­ne.

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

2/-Wiesz..ale tak się składa, że ja Ci już nie wierzę. Nie wierzę w to, że mogłeś to zro­bić bez uczuć, prze­cież ten Twój kru­liko­waty seks jest zaw­sze prze­jawem miłości i ten Twój gry­mas jak zdechłego i roz­jecha­nego bul­do­ga gdy dochodzisz, no poez­ja. A zas­ta­nowiłeś się może, co z na­mi będzie? Ze mną i z Fran­kiem? Nie, Ty ego­cen­tryczny oszuście, Ty zaw­sze tyl­ko o so­bie myślisz. Sądziłam, że Cię znam, ale te­raz jes­teś mi tak sa­mo ob­cy jak przechod­nie na uli­cy Chłod­nej. Chciałabym tyl­ko byś przyśpie­szył kro­ku, by po­zos­tał po To­bie tyl­ko wiatr roz­wiewający mo­je lo­ki. Ale nie, Ty te­raz mu­sisz stanąć na środ­ku dro­gi, bym nie miała miej­sca do ucie­czki i mu­sisz się tak wga­piać w mo­je oczy. Nic to nie zmieni. Nie zmienisz fak­tu, że mnie zdradziłeś, że całowałeś in­ne uda, że do­tykałeś in­nej pier­si, że ssałeś jej war­gi. Niewy­baczal­ne.

1  Nig­dy nie chciałem Cię zra­nić  wierz mi  gdy­bym kiedyś usłyszał od ko­goś  że zdradzę Cię  naszą rodzinę  nas  dałbym mu w mordę. Stało się. Nie wie­działem jak Ci to po­wie­dzieć  ale nie mogę dłużej te­go uk­ry­wać. Kocham Cię Aniu  proszę ..nig­dy bym te­go nie zro­bił. Ja na­wet nic do niej nie czuję. To było ta­kie mecha­niczne...  po­wie­dział zde­ner­wo­wany. W ocze­kiwa­niu na reak­cję pod­szedł bliżej  by dos­trzec ten ukocha­ny gry­mas zde­ner­wo­wania wid­niejący na bor­do­wej ze zde­ner­wo­wania twarzy.

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

1/-Nig­dy nie chciałem Cię zra­nić, wierz mi, gdy­bym kiedyś usłyszał od ko­goś, że zdradzę Cię, naszą rodzinę, nas, dałbym mu w mordę. Stało się. Nie wie­działem jak Ci to po­wie­dzieć, ale nie mogę dłużej te­go uk­ry­wać. Kocham Cię Aniu, proszę,..nig­dy bym te­go nie zro­bił. Ja na­wet nic do niej nie czuję. To było ta­kie mecha­niczne...- po­wie­dział zde­ner­wo­wany. W ocze­kiwa­niu na reak­cję pod­szedł bliżej, by dos­trzec ten ukocha­ny gry­mas zde­ner­wo­wania wid­niejący na bor­do­wej ze zde­ner­wo­wania twarzy.

Pragnę Cię jak me­go kocha­nego.  Jes­teś czymś nieosiągal­nym  niepojętym.  Marzę o To­bie co dzień i co noc   Kocham Cię  choć nig­dy Cię nie miałam.  Tęsknię za Tobą  choć nig­dy nie było mi da­ne całować Twej duszy.  Nie wiem czy kiedyś się spot­ka­my…  Naj­szyb­ciej w snach lub marze­niach poz­nam Twój smak.  Nadzieja jed­nak tak wiel­ka jest  że mądre wątpli­wości niszczy.  Widzę Cię..już! Tak to Ty!  Nie… cze­mu znów uciekasz  a ja nie mogę Cię na­wet dot­knąć!?

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

Pragnę Cię jak me­go kocha­nego. Jes­teś czymś nieosiągal­nym, niepojętym. Marzę o To­bie co dzień i co noc, Kocham Cię, choć nig­dy Cię nie miałam. Tęsknię za Tobą, choć nig­dy nie było mi da­ne całować Twej duszy. Nie wiem czy kiedyś się spot­ka­my… Naj­szyb­ciej w snach lub marze­niach poz­nam Twój smak. Nadzieja jed­nak tak wiel­ka jest, że mądre wątpli­wości niszczy. Widzę Cię..już! Tak to Ty! Nie… cze­mu znów uciekasz, a ja nie mogę Cię na­wet dot­knąć!?

Boję się przyszłości  przeszłość już znam. Nie wiem jak wiel­kie cier­pienie może przy­nieść mi  jutro .

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

Boję się przyszłości, przeszłość już znam. Nie wiem jak wiel­kie cier­pienie może przy­nieść mi "jutro".

zniknęłaś mi z oczu  zniknęłaś mi za dnia  lecz po­zos­ta­niesz w sercu  i na zaw­sze w snach

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

zniknęłaś mi z oczu zniknęłaś mi za dnia lecz po­zos­ta­niesz w sercu i na zaw­sze w snach

Nie ma nic pew­ne­go co mogło  by być pewne.

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

Nie ma nic pew­ne­go co mogło, by być pewne.

Dlacze­go ? A może za karę ?  Stanąłeś na mo­jej drodze  Wkroczyłeś tam­te­go la­ta w me życie  Już chy­ba nie mogło być gorzej  Jakże Cię wte­dy kochałam  Ty tą miłość upar­cie niszczyłeś  Dep­tałeś mo­je uczu­cia  I wciąż się mym życiem ba­wiłeś  Z ra­dością pat­rzyłeś gdy płacze  Gar­dziłeś mną gdy o coś pro­siłam  Ty całym byłeś mi światem  Kochałam Cię i To­bie wie­rzyłam  Gdy­bym mogła cofnąć tam­to la­to  Choć na mo­ment  na jedną se­kundę  Na­wet bym przez chwilę nie spoj­rzała  W te obłud­ne oczy   które tak kochałam  Darzę Cię dziś in­nym uczu­ciem  Równie sil­nym jak tam­to sprzed ro­ku  Tyl­ko wte­dy mogłam Cię przy­tulać  Dziś nie mogę znieść Twe­go wi­doku

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

Dlacze­go ? A może za karę ? Stanąłeś na mo­jej drodze Wkroczyłeś tam­te­go la­ta w me życie Już chy­ba nie mogło być gorzej Jakże Cię wte­dy kochałam Ty tą miłość upar­cie niszczyłeś Dep­tałeś mo­je uczu­cia I wciąż się mym życiem ba­wiłeś Z ra­dością pat­rzyłeś gdy płacze Gar­dziłeś mną gdy o coś pro­siłam Ty całym byłeś mi światem Kochałam Cię i To­bie wie­rzyłam Gdy­bym mogła cofnąć tam­to la­to Choć na mo­ment, na jedną se­kundę Na­wet bym przez chwilę nie spoj­rzała W te obłud­ne oczy , które tak kochałam Darzę Cię dziś in­nym uczu­ciem Równie sil­nym jak tam­to sprzed ro­ku Tyl­ko wte­dy mogłam Cię przy­tulać Dziś nie mogę znieść Twe­go wi­doku

Zno­wu da­jesz mi złudną nadzieję  a po­tem jed­nym słowem spro­wadzasz mnie z pow­ro­tem na ziemię. I zno­wu słyszę  nie chcę Cię zra­nić   ale czy ty nie widzisz  że ciągle mnie ranisz?

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

Zno­wu da­jesz mi złudną nadzieję, a po­tem jed­nym słowem spro­wadzasz mnie z pow­ro­tem na ziemię. I zno­wu słyszę "nie chcę Cię zra­nić", ale czy ty nie widzisz, że ciągle mnie ranisz?

Cze­go pragnę  cze­go potrzebuję  nie mogę te­go dostać  tak czy owak  cza­sem za­pomi­nam oddetchnąć  nab­rać powietrza  z niczym wyjść  nic nie mówić  za­sypiam by uwol­nić umysł  in­ny dzień prze­de mną  in­ne wezwania.

everydaysad dodano: 14 sierpnia 2014

Cze­go pragnę cze­go potrzebuję nie mogę te­go dostać tak czy owak cza­sem za­pomi­nam oddetchnąć nab­rać powietrza z niczym wyjść nic nie mówić za­sypiam by uwol­nić umysł in­ny dzień prze­de mną in­ne wezwania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć