5/-Ale to był przecież żart! Zobacz jaka dziś data! I co..? Prima Aprilis! Nigdy Cię nie zdradziłem. Kocham Cię Anka, a przynajmniej tak mi się wydawało, bo teraz sam nie wiem. Zawsze zagadywałem Cię rozmowami o pracy, bo jesteś zamknięta w sobie i chciałem uniknąć ciszy. Seks był taki, bo tylko taki znam. Przecież wiesz, że jesteś moją pierwszą i jak widzisz jedyną. Nigdy nie sądziłem, że tak mnie widzisz...ale co ja Cię będę zanudzał. Odezwę się, jak to wszystko przemyślę. Cześć! - Powiedział Kuba z żalem w oczach. Ania stanęła jak słup soli. Nie wiedziała, jak to się stało, że w jednej chwili była zdradzona i porzucona, a w drugiej sama stała się bezwstydnym oprawcą. Bezmyślnie chwyciła go za rękę, by przytrzymać mężczyznę.
|