 |
"Czy Cię rozczarowałem lub zawiodłem?
Czy powinienem czuć się winny lub pozwolić sędziom marszczyć brwi?
Bo zobaczyłem nasz koniec, zanim to się zaczęło
Tak, wiedziałem, że byłaś zaślepiona i zrozumiałem, że wygrałem.
Więc wziąłem to, co nadane mi przez wieczne prawo
Wyprowadziłem Twoją duszę w noc.
To może już koniec, ale to nie skończy się tutaj
Jestem tu dla Ciebie, jeśli tylko ci jeszcze zależy
|
|
 |
"Jestem marzycielem, ale kiedy się budzę,
Nie możesz zniszczyć mojego ducha - zabierasz jedynie moje marzenia.
I kiedy ruszysz na przód, pamiętaj o mnie
Pamiętaj nas i o tym, czym byliśmy.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak się śmiejesz.
Obserwowałem Cię gdy spałaś
Mógłbym być ojcem Twojego dziecka.
Mógłbym spędzić z Tobą całe życie.
Znam Twoje lęki, a Ty znasz moje.
Mieliśmy wątpliwości, ale teraz jest dobrze
I kocham Cię, przysięgam, że to prawda.
Nie potrafię bez Ciebie żyć."
|
|
 |
"Żegnaj, moja ukochana.
Żegnaj, moja przyjaciółko.
Byłaś tą jedyną.
Byłaś tą jedyną dla mnie."
|
|
 |
wybrala samotnosc bo to bylo prostrze
|
|
 |
Fałszywe zachowania
Fikcyjne uczucia
Szydercze uśmiechy
Zakłamane oczy
Fałszywe słowa
Nie dziękuję
|
|
 |
Są ludzie, dzięki którym dowiadujesz się że istnieją też niemiłe niespodzianki, uważaj gdy mówisz, że je kochasz.
|
|
 |
Jest idealny, ale nie jest mój. Przez to mam kryzys emocjonalny i uczuciowy.
|
|
 |
Tworzymy plany
Lecz plany nas zawodzą
Żyjemy chwilą
Lecz chwila nie trwa wiecznie
|
|
 |
wiesz jaka jest roznica pomiedzy mna a toba? ze ty masz takie podejscie ze jak nie ta to inna a ja ze albo ten albo zaden a ze wybralam ciebie no to mam przejebane :)
|
|
 |
Nie chcę być sama, wiecie? Nikt nie chce być sam. Każdy boi się samotności. Boże, jeśli tam jesteś, pozwól nam nie być samotnymi. Nie pozwól nam rozbić się o dno. Czasami wstyd mi za to, że jestem człowiekiem. Czasami ludzie pytają: czemu nie poprosisz o pomoc skoro jej potrzebujesz. Śmieszne. Ironia. Prosić o pomoc kogoś przez kogo właśnie czuje się w ten sposób. To tak jak podpalać sobie dłoń zapalniczką i wierzyć, że w końcu przestanie parzyć. Może to o to chodzi. Chodzi o to, żeby nauczyć się trzymać tą dłoń w takiej odległości od ognia, by nie parzyła, ale dawała ciepło. Czasami nasze dusze próbują uciec, bo boli je to, że nie potrafią zbyt długo nacieszyć się szczęściem.
|
|
 |
Atmosfera czasami jest już zbyt gęsta. Może wtedy tonę. Może nawet wtedy próbuję się uratować. Może tylko może. Może krzyczę o pomoc jednocześnie ją odrzucając. Ha. Co by było gdyby wszystko było normalne? Wróć. Normalne? A co to do cholery znaczy normalne? Czasami wybucham. Jak wulkan. Wszyscy uciekają, a ja się wypalam. Nieme krzyki. Pomocy. Prosze. Pomocy. Błagam. Znów upadam. Kolejny raz. K o l e j n y r a z. Ale się podniosę wiesz? Upadam po to by docenić to, że potrafię wstać.
|
|
 |
Dziś jest ten dzień kiedy z każdym ruchem mój świat sie trzęsie.Trzymaj mnie, żebym się nie rozpadła. Może też tak masz? Może też bijesz się z myślami w sumie o niczym konkretnym? Może też czasami zdarza ci się myśleć, że chciałabyś zasnąć i się nie obudzić, ale po chwili zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę jest to ostatnią rzeczą której pragniesz, bo tak naprawdę najbardziej na świecie pragniesz żyć, ale nie potrafisz? Może tak jak ja czasami czujesz się samotny, niechciany, niepotrzebny, zbędny, zawsze najgorszy? Może też się boisz, tak po prostu? Może z tego strachu siedzisz, trzęsiesz się, łapiesz się za głowę i płaczesz, bo nie możesz uciszyć głosów kłócących się w twojej głowie? Też się boisz? Czego się boisz? Czasami brak mi powietrza. Brak powietrza by móc swobodnie oddychać.
|
|
|
|