 |
|
' one jest VIP-em tutaj, na pewno będzie tańczyć, bo przyszła w nowych butach ' .
|
|
 |
|
wiem co w sobie mam, wiem co sobą prezentuję - więc nie wylatuj mi przed nos ze swoim tępym chujem. / yezoo
|
|
 |
|
pierwszy papieros był wyjęty z Twoich ust, i wiesz , jako jedyny mi smakował. / yezoo
|
|
 |
|
no po kim, jak po kim - ale po Tobie bym się tego nie spodziewała. / yezoo
|
|
 |
|
- no ale co ja z tego będę miała? - no zobaczysz w końcu .. no tego . wiesz .. - ee tam, ja już go widziałam. | rozmowa dwóch blond sztuk w szatni. / yezoo
|
|
 |
|
nie potrafię słów ubrać w słowa, by móc znów zaufać Ci od nowa. / yezoo
|
|
 |
|
też potrafię wrócić do domu, po czym szybko załączyć kompa. zagrać kilka godzin w metina, pozarywać do postaci w grze , a w międzyczasie powkręcać kogoś na gadu. pod wieczór wyjść na deskę, wypić kilka browców i wrócić ze zmęczenia kładąc się spać. mam tak samo, ale gdzieś pomiędzy tymi kilkoma czynnościami znajduję jeszcze miejsce na łzy. / yezoo
|
|
 |
|
żyj na swój sposób, nie według instrukcji innych.
|
|
 |
|
w wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować.. a przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. głupie? nie, takie właśnie jest życie.
|
|
 |
|
nie jestem jak Farna i w moim przypadku nie będzie bez łez. / yezoo
|
|
 |
|
znów budzę się o piątej nad ranem słysząc ten sam przeraźliwy krzyk. znów później nie mogę zasnąć i siadam podpierając się o lodowatą ścianę. znów wyglądam przez balkon łapiąc haust świeżego powietrza. znów proszę Boga o nigdy więcej taki przygód. ale tym razem nie zadręczam się z Twojego powodu. tylko cholera sąsiad wraca nawalony pod blok, a żona krzyczy budząc połowę osiedla. / yezoo
|
|
 |
|
'Co mnie nie zabije dobrze zrobi mi, że ci uwierzyłam tylko mi wstyd'
|
|
|
|