 |
I nie mów mi, że kochasz skoro to są tylko puste słowa.
|
|
 |
-Nie mów, że nic dla mnie nie znaczysz skoro wiesz, że ci ufam a nie darzę zaufaniem każdego napotkanego Azjatę w śmiesznej koszulce z idiotycznym napisem i w farbowanych włosach.
-Jak miło, ale nie jestem Azjatą o czym dobrze wiesz i powiem ci, że powinnaś otworzyć oczy bo nie wiesz co się dzieje obok ciebie. Kocham Cie chyba od zawsze a ty nie zwracasz na mnie uwagi- powiedział poważnie, ale później dodał zaczepnie- a uwierz mi nie zakochuję się w każdej hipisce, która jak na histeryczkę jest bardzo zamknięta w sobie.- zamilkł i po namyśle dodał- W zasadzie lęk w jaki wprowadzają cie twoje wszystkie paranoje jest chyba jedyną prawdziwą emocją jaką u ciebie widziałem. Jesteś jak kamień, nigdy nie odwzajemnisz uczuć innych ludzi.
|
|
 |
Patrzyła mu wyzywająco w oczy a on tylko uśmiechnął się i zrobił krok do tyłu w dwóch tego słowa znaczeniach. Zrobił krok do tyłu bo zniszczył jej zaufanie do niego i musiał zaczynać budować ich relacje od nowa. Ten krok miał też inne znaczenie, ponieważ wtedy stał na parapecie, ale ona nie przejmowała się tym czy sobie coś zrobi, nawet chciałaby, żeby choć raz w życiu rąbnął się w tą pustą głowę i dostał nauczkę, ale wiedziała, że tak nie będzie bo był zbyt idealny by spaść z dwunastego piętra. Dam ci radę na przyszłość: nigdy nie oczekuj, że spadnie osoba, która potrafi latać.
|
|
 |
Pamiętam moment, kiedy przestałam żywić wobec niego jakiekolwiek uczucia. To był moment w którym dowiedziałam się, że sypia z moją koleżanką. Poczułam się wyprana z emocji, tak jakby one we mnie nigdy nie były. Nie mogłam zdobyć się nawet na nienawiść do niego bo to było zbyt intensywne uczucie na jakie nie zasługiwał. Był nijaki i dopiero wtedy zdała sobie z tego sprawę a jego niby zdobycz? Jej znienawidziłam, ale to jest już inna historia.
|
|
 |
|
czasem mam wrażenie że kiedy zaczynam wierzyć że będzie dobrze wszystko się rozpierdala . Oj , to nie czasem . To przecież zawsze . / hb .
|
|
 |
słabi widzą przeszkody,silni widzą cel,najlepsi widzą przeszkody i dążą do celu.
|
|
 |
proszę, nie kochaj mnie,bo kiedyś cię zabiję.
|
|
 |
jeżeli zaczniesz przejmować się porażkami,to rozpadniesz się na kawałki.
|
|
 |
z rapem wyrosłem,lecz z rapu nie wyrosnę.
|
|
 |
czy to miało tak wyglądać?
|
|
 |
w ostatnim czasie zaczęłam zauważać też pozytywne aspekty życia, nie wszystko było takie złe w momencie, gdy wreszcie uwolniłam się od przeszłości, nadszedł chyba moment, kiedy mogłam pójść naprzód tylko nie wyobrażałam sobie za bardzo z kim u mojego boku. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie wiedziałam jak to się skończy, nie wiedziałam, co będzie dalej, ale mimo wszystko wiedziałam, że cokolwiek się wydarzy to ona będzie przy mnie, to w najgorszym wypadku skończymy razem objadając się pizzą i zapijając smutek procentami przy jakieś banalnej komedii romantycznej. to się nazywała przyjaźń. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|