 |
Czuję, że to nic nie warte, a nasza miłość nie przetrwa próby czasu.
|
|
 |
Wytłumaczenie na brak apetytu gdy się zakocham? Nie potrzeba mi wtedy tak banalnych rzeczy, jak pożywienie. Odczuwam wtedy wspaniały stan euforii, jestem napełniona miłością i przejedzona szczęściem.
|
|
 |
Ścisnął moją dłoń, wziął ją do góry i delikatnie pocałował, następnie przykładając do swojej klatki piersiowej, tak, że wyczuwałam bicie jego serca. Spojrzał mi prosto w oczy i powiedział - Czujesz kochanie? To moje serce... Które bije tylko i wyłącznie dla Ciebie. Od zawsze i na zawsze.
|
|
 |
Pamiętasz mnie jeszcze ? Pamiętasz nasze plany i każde słowo? Kochanie, powiedz mi, pamiętasz to jak czule do mnie mówiłeś? Czy pamiętasz wszystkie obietnice i zapewnienia, że kochasz? Czy pamiętasz to, jak bardzo mnie kochałeś? ... Nie pamiętasz, zapomniałeś. Słysząc moje imię, nawet nie wiesz, że chodzi o mnie. Nie pamiętasz mojej twarzy, moich słów. Pewnego dnia, po prostu obudziłeś się z wymazaną pamięcią nie wiedząc o moim istnieniu.
|
|
 |
Zazwyczaj, gdy zaczynało robić się poważnie - odchodziłam. Nie chciałam angażować się w poważny związek, bo doszczętnie władał mną wtedy strach przed kolejnym zranieniem i rozbiciem serca.
|
|
 |
Dobrze wiem, że tak być musi, a o mojej miłości do niego on się nigdy nie dowie.
|
|
 |
Pojawiła się ona i w ciągu kilku tygodni owinęła go sobie wokół palca sprawiając przy tym, że o mnie zapomniał w tempie błyskawicznym.
|
|
 |
Zawsze lubił robić mi na złość. Wchodził brudnymi butami na moją dopiero co umytą podłogę, zapachem papierosów zabijał woń moich kadzidełek, a spokojną muzykę zagłuszał swoim krzykiem.
|
|
 |
On ideałem? Daleko mu było do tego miana. Był bałaganiarzem, krzyczał bez powodu, zawsze zabierał kołdrę, palił papierosy w salonie, nie umiał dobrze zagotować nawet wody na kawę i potrafił spać w sobotę do trzynastej i wstawać od razu na obiad, by znów po marudzić, że coś przesoliłam. Ja jednak zaakceptowałam go w pełni, z czasem całkowicie przestały przeszkadzać mi jego dziwne zachowania. Po pewnym czasie po prostu zaczęliśmy spać z osobnymi kołdrami, mniej soliłam obiad, a kawę robiłam sobie sama. Żyliśmy razem i uzupełnialiśmy się, bo przecież na tym polega miłość.
|
|
 |
Rzeczywiście, nasze życie było łudząco podobne do losów zakochanej pary z "Romea i Julii", tylko że u nas, było to bardziej rzeczywiste i mniej przesłodzone.
|
|
 |
Zadziwiające, jak w przeciągu kilku dni rzekoma bajka potrafi się zmienić w koszmar, ze mną w roli głównej. Stan euforii i szczęścia - w pustkę i cholerny brak drugiej osoby.
|
|
 |
A moje bezsenne noce były spowodowane tylko i wyłącznie tym, że albo za bardzo się o niego martwiłam, albo za bardzo tęskniłam.
|
|
|
|