 |
Zasypiałam na jego ramieniu z niesamowitym spokojem i z przepiękną świadomością, że gdy się obudzę, on nadal będzie obok.
|
|
 |
Chcę żyć! Żyć z całych sił. Pozwól mi.
|
|
 |
Tak, oczywiście. Możesz odejść. Tylko najpierw przyrzeknij, że zabierzesz ze sobą cały ból i przepłakane noce.
|
|
 |
Wiesz co to miłość? To jeden wielki nóż, który niezależnie od chwili wbija Ci się w serce.
|
|
 |
Była nadzieja, urojone szczęście, a nawet miłość. Był stek bzdur, kłamstwa. Wiesz czego nigdy nie było? Ciebie.
|
|
 |
oddam życie w dobre ręce.
|
|
 |
Każdy pocałunek który jej składał, wbijał coraz mocniejsze ostrza w moje serce.
|
|
 |
Chciałabym być powodem jego szczęścia.
|
|
 |
Miałam za nim nie tęsknić, a znów włączył mi się masochizm i siedzę w jego koszulce, przeglądając nasze wspólne zdjęcia.
|
|
 |
Z wielką ochotą spędzę z Tobą resztę swojego życia. Będę dzielić z Tobą kołdrę, ustąpię Ci nawet pierwszeństwa w kolejce do łazienki. Będę znosić Twoje humory i dzielnie zbierać okruszki czpisów z naszego wspólnego łoża małżeńskiego. Będę zamiast Ciebie wstawać w nocy, by nakarmić nasze dzieci. Będę gotowała Ci obiady tak smaczne, że niejeden kucharz będzie mógł się schować. Wytrwale będę podawała Ci pilot do telewizora, a podczas meczu przynosiła piwo z lodówki. Chętnie będę do nas zapraszała Twoich kolegów w sobotnie popołudnia, byś mógł sobie zagrać z nimi partyjkę w pokera, podczas gdy ja zabiorę dzieci do swojej matki. Zrobię wszystko o co poprosisz. Będę idealną żoną, matką, kochanką. Tylko zrób dla mnie jedno. Pokochaj mnie.
|
|
 |
Byłam obok gdy płakał. Byłam obok gdy opowiadał całe swoje dzieciństwo. Byłam obok, gdy nie miał już siły się podnieść. Byłam obok, gdy wspominał i bezradnie rozkładał ręce. Byłam obok, jak siedząc na krawężniku postanowił zacząć nowy rozdział w życiu. Byłam obok, gdy znów się zakochiwał. Byłam obok, przez połowę jego życia i właśnie dlatego w swoim sercu nawet nie brał mnie pod uwagę jeśli chodziło o znalezienie osoby, z którą bedzie dzielił resztę życia.
|
|
 |
Przestrzeń między jego ramionami, była jak mój własny, prywatny eden.
|
|
|
|