Byłam obok gdy płakał. Byłam obok gdy opowiadał całe swoje dzieciństwo. Byłam obok, gdy nie miał już siły się podnieść. Byłam obok, gdy wspominał i bezradnie rozkładał ręce. Byłam obok, jak siedząc na krawężniku postanowił zacząć nowy rozdział w życiu. Byłam obok, gdy znów się zakochiwał. Byłam obok, przez połowę jego życia i właśnie dlatego w swoim sercu nawet nie brał mnie pod uwagę jeśli chodziło o znalezienie osoby, z którą bedzie dzielił resztę życia.
|