 |
Nie potrafiłam zrozumieć co Nim kierowało, nie potrafiłam odczytać Jego intencji, wielokrotnie zastanawiałam się co kryję się w tym tajemniczym spojrzeniu, niepotrzebnie szukałam przyczyn i celów Jego zachowań, gubiłam się w Jego logice i indywidualnym toku myślenia, ale ani przez sekundnę przez myśl mi nie przeszło, że On jest tak zwyczajnie, po ludzku samotny. To wydawało się zbyt proste zważając na to jakim człowiekiem był i jaki styl życia prowadził.
|
|
 |
myślisz że zapomnę, rano zalewając wrzątkiem kawę, najcudowniejszych chwil w życiu? wytnę kawałek swojego serca, który sobie upodobałeś i dam do zjedzenia głodnemu psu? że wszystkie uczucia wrzucę do pralki i pozbędę się nich, niczym plamy po czekoladzie na koszulce? spale wspomnienia w których ty grasz główną rolę, w takim tempie jakim znika papieros? wybacz, to tak nie działa. /slaglove
|
|
 |
Rzadko jest za wcześnie, przeważnie za późno.
Życie, zamknięta pętla czasu, historii.. / PIH
|
|
  |
Otwieram ręce i daje co mam w nich. Zapytam jeszcze raz sie ciebie, co to do chuja ma być? Oddaje ci serce, a ty sobie z niego kpisz. Nie działam w nienawiści, ale to ostatnie z twoich chwil. [Fabisz.♥]
|
|
  |
- Jesteś idiotą. - A Ty ładna. / taa. inteligentna, a jakże długa rozmowa. || sieemasz
|
|
  |
Śmierć pokazała, że jest jebnięta, żeby przyjść po człowieka i to jeszcze w święta. [HsT Djobeł.♥]
|
|
  |
W niebo nie wierze, piekła też nie ma. Więc gdzie ty jesteś albo gdzie Ciebie nie ma. [HsT Djobeł.♥]
|
|
 |
Czekolada stygnie. Uczucia gasną. Piwo traci gaz. Namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą.
|
|
 |
A jeśli nie wiemy co dalej? Co jeśli nie znamy odpowiedzi na najistotniejsze pytania? Co jeśli stoimy na którymś końcu ulicy, nie wiedząc co dalej? Co z nami kiedy nie wiemy, którą drogę wybrać? Co jeśli nasze serce zamknęło się na wszystkie spusty emanując niewiadomą? Pustką, która zdaję się przeszywać całą duszę? Co jeśli nie wiemy nawet do kogo należy nasze serce? Potrzebna reanimacja? – Chyba jest już za późno.
|
|
 |
Ta pustka, która siedzi gdzieś na dnie mojej duszy, nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Czegoś niezmiernie mi brakuję, a ja nie wiem nawet co to jest. A może kogoś mi brakuję? kiedyś powiedziałabym że tu chodzi na pewno o Ciebie, ale przecież ja nawet sama nie wiem co do Ciebie czuję. Wiem, to głupie nie wiedzieć co się czuję, ale ja tak mam. Zawsze byłam inna, niezdecydowana, ale mimo wszystko jakoś sobie radziłam, a teraz? wymiękam. Zupełnie nie radzę sobie z własnym życiem.
|
|
 |
Dzisiaj, gdzieś pomiędzy milion pięćsetnym oddechem a siedemset czterdziestą dziewiątą łzą zrozumiałam,że chodzi o ten kawałek dobra który mi podarowałeś. O tych kilka uśmiechów, parę uścisków i nieco długich spojrzeń. Chodzi o to ciepło, które dałeś mi odczuć. To za nim tak tęsknię. I właśnie zdałam sobie sprawę, że za szczyptę miłości oddałabym całą siebie.
|
|
 |
Żeby rozpalić płomień miłości potrzeba dwóch osób. Żeby go zgasić wystarczy jedna.
|
|
|
|