|
I kładąc się spać o 3 w nocy, nadal cholernie mi Ciebie brakuje. Zastanawiam się, czy już śpisz, czy może myślisz o mnie, albo jesteś w łóżku z inną laską. Przypominam sobie, jak mnie pilnowałeś, żebym chodziła spać o normalnych godzinach, jak potrrafiłeś zadzwonić w środku nocy, by sprawdzić, czy już się położyłam. Udawałam, że mnie to wkurza, a tak naprawdę to było wspaniałe. Nie ma szans, żebym o tym zapomniała..
|
|
|
Chciałabym chociaż, żeby był szczęśliwy. Wtedy byłoby mi łatwiej pogodzić się z tym, że odszedł. Ale gdy u niego ciągle jest źle, zastanawiam się, dlaczego, dlaczego kurwa odszedł.
|
|
|
Miałam być kobietą Twojego życia, pamiętasz?
|
|
|
Walczyć, odpuścić, zejść na bok, zniknąć całkowicie, trzymać się blisko? Którędy do niego? .___.
|
|
|
Przeżywam własną wersję ''Zmierzchu''.. Jestem bardzo ciekawa zakończenia..
|
|
|
Walczył o mnie 2 lata po to, by mnie po 3 miesiącach zostawić. Chyba tylko facet jest zdolny do czegoś takiego.
|
|
|
Wciąż się zastanawiam, co zrobiłam źle, gdzie był mój błąd, co przeważyło o tym, że zdecydował odejść?
|
|
|
Dla niego rzuciłabym alkohol, fajki, przestałabym przeklinać, robiłabym wszystko, o co mnie prosi. Zrobiłabym wszystko, pierdolone wszystko, by móc rano się obudzić z uśmiechem jak tego pierdolonego pierwszego stycznia.
|
|
|
Tak, znów przez niego płaczę.
|
|
|
A obiecywałeś, że mnie nigdy nie zostawisz.. Kolejne łzy, nawet nie wiem, który raz dziś płaczę. A jeśli tak ja bym zostawiła Ciebie? Pewnego dnia byś się zorientował, że mnie nie ma, że jestem martwa.. Tęskniłbyś choć przez chwilę?
|
|
|
Ale jeśli życie idzie dalej bez nas, to ja zostaję.
|
|
|
Dlaczego tak brutalnie pozbawiono mnie szczęścia?
|
|
|
|