 |
Dobrze, chciałem tam być, słowo, być z tobą, a nie jakoś żyć obok. Nie nazwałbym tego łatwą drogą, ale wiesz, że nie jestem z tych, co zjadają własny ogon. (...) Myślę że byłoby fajnie być zawsze tak bardzo blisko, tak bardzo blisko. Te kolorowe koktajle i światła jak hardcore disco, ulotne to wszystko. I nie sądziłem naprawdę, że upadniemy tak nisko, tak nisko. Jak mamy żyć na poważnie, gdy nagle odchodzisz milcząc, odchodzisz milcząc. / Emes Milligan.
|
|
 |
"Chciałem dać Ci znacznie więcej niż ten rozpalony chłód, kilka podniet plus morze niepotrzebnych słów, może pora odbić już happy endem. To tu kończą się bajki i chuj, Ty dajesz fazę jak lewy skun, obraz pękł na pół, a w tym wszystkim też zachłanny głód."
|
|
 |
Gdy się kłócimy mówimy różne rzeczy. Ważne byśmy oboje czuli to samo. Miłość.
|
|
 |
Od kocham Cię, wolę tęsknie za Tobą. Zrobię to za Ciebie i czy mogę Ci pomóc. Chociaż najbardziej lubię jak całujesz.
|
|
 |
` Może nie chodziło o sklejanie złamanych serc. Może chodziło o kochanie pokruszonych kawałków takimi, jakie one były. Brittainy C` :( miss you already..
|
|
 |
"I jestem słaby kiedy znowu się nie znamy. I nie rozmawiamy tydzień, a mieliśmy piękne plany." / Bonson.
|
|
 |
"Sama też nie wiesz. Przeszliśmy razem wiele dróg. Umarliśmy tyle razy już. Na czymś nam zależy, Tobie nigdy nie brakuje słów. Jesteś nożem- rozgrzebujesz brzuch."
|
|
 |
Bo to zabija nas, a chcemy więcej i mocniej. A Ty znów pytasz o nie, gdy wracamy do Ciebie. Boisz się o koniec, pytasz o ten jeden grzech. Ale z drugiej strony to nie chcesz wiedzieć, nie. Ból, nie znika tak szybko jak gniew. To tylko kolejny problem, uczucia nie zawsze idą w parze z rozsądkiem. Choć czasem myślę, że to nam daje oddech. Co tydzień cztery wesela i pogrzeb. / Mioush.
|
|
 |
A Ty nie piszesz nic, światła gasną. I nie chcesz stąd iść, choć robi się jasno już. My niczym kusz na meblach, podrywa nas uderzenie, energia jak w bicie. Wiesz, coraz ciężej przestać. Mamy 4 wesela i pogrzeb.. co weekend. / Mioush.
|
|
 |
Milczenie przynosi więcej odpowiedzi niż kolejne pytania.
|
|
 |
Podobno było to coś więcej a zawiało taką cholerną obojętnością. / .xeS.
|
|
 |
Nie wiem gdzie jesteś, nie mówię ci, że jestem w niebezpieczeństwie. Nie będzie pewnie Ci spoko dziś wiedząc, że pęknie mi serce. I tracę kontrolę nad życiem, sam wchodzę na stryczek. Jak mogę, tak piszę, a Ty pytasz, czy się dobrze bawicie. / Bonson.
|
|
|
|