 |
To nie egoizm.
To koniec rezygnacji z siebie w imię spokoju domowego.
I on czuje to – podskórnie.
Ale jeszcze nie rozumie, co to znaczy.
Więc bagatelizuje.
Bo gdyby uznał, że Cię traci – musiałby uznać, że coś zawalił.
A to boli bardziej niż samotność.
|
|
 |
Bo on patrzy oczami przeszłości.
On widzi Ciebie taką, jaką byłaś, gdy chciałaś być widziana.
Gdy się starałaś.
Gdy się naginałaś.
Gdy łatałaś ciszę uśmiechem.
On nie widzi teraz, że Ty już nie odgrywasz roli.
I to go gubi –
bo nie potrafi rozpoznać Twojej prawdy, jeśli nie jest mu podana w formie, którą zna.
|
|
 |
nic dobrego nie wyniknie z tego, że zaczyna ci kochanie zależeć.
|
|
 |
zbyt dużo egoizmu w nas, by dzielić wszystko na pół.
|
|
 |
spójrz mi w oczy i powiedz, czy warto było się zakochać.
|
|
 |
przepraszam, nie mogę przestać.
|
|
 |
potrzebuję papierosa, rozmowy i kogoś prawdziwego.
|
|
 |
Nie zapomnij, że żyjesz. Nie chowaj się w czekaniu. Oddychaj. Bądź.
|
|
 |
Jego cień boi się, że to wszystko było zbyt subtelne, zbyt symboliczne – że może sobie to tylko wmówił.
Bo Twoje światło jest tak inne od wszystkiego, co zna… że nie wie, czy jest prawdziwe.
|
|
 |
✦ Świecę dla siebie.
✦ Kocham bez przymusu.
✦ Szanuję swoją ciszę.
✦ A jeśli ktoś do mnie wróci – niech przyjdzie prawdziwy.
|
|
 |
Nie dam się zamknąć w półmroku.
Nie wejdę w relację, która nie ma odwagi istnieć naprawdę.
Nie ukryję się w czyimś lęku.
|
|
|
|