głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika twojnazawsze

Kiedyś usiąde z moimi dziećmi i opowiem  że był ktoś kto rozumiał mnie jak nikt inny  ktoś z kim nawet było fajnie pomilczeć  a rozmowa była bardziej naturalna niż oddychanie. opowiem im  że było kilka chwil  piękniejszych niż film  potrzebnych do życie właśnie mi. Nie opowiem jaki ten ktoś był  bo wtedy one zaczną szukać kogoś takiego i zawiodą sie jak nikogo takiego nie spotkają. I będzie wtedy chwila zadumy  wspomnień  setki pytań w ich oczach. a ja po prostu zanim usłyszę pytanie odpowiem  że nie wszystkie bajki mają szczęśliwe zakończenie.

namalowanaksiezniczka dodano: 20 luty 2017

Kiedyś usiąde z moimi dziećmi i opowiem, że był ktoś kto rozumiał mnie jak nikt inny, ktoś z kim nawet było fajnie pomilczeć, a rozmowa była bardziej naturalna niż oddychanie. opowiem im, że było kilka chwil, piękniejszych niż film, potrzebnych do życie właśnie mi. Nie opowiem jaki ten ktoś był, bo wtedy one zaczną szukać kogoś takiego i zawiodą sie jak nikogo takiego nie spotkają. I będzie wtedy chwila zadumy, wspomnień, setki pytań w ich oczach. a ja po prostu zanim usłyszę pytanie odpowiem, że nie wszystkie bajki mają szczęśliwe zakończenie.

Serce jest jak książka. Każdy dzień to zapisana strona  naznaczona  radością  smutkiem  bólem bądź obojętnością. Możesz wyrwać kartkę  by coś wymazać z życiorysu. Ale nie zapomnisz do końca. Zostanie ten strzępek papieru  pozostawiający ślad  bo tych niechcianych wspomnieniach.

namalowanaksiezniczka dodano: 20 luty 2017

Serce jest jak książka. Każdy dzień to zapisana strona, naznaczona, radością, smutkiem, bólem bądź obojętnością. Możesz wyrwać kartkę, by coś wymazać z życiorysu. Ale nie zapomnisz do końca. Zostanie ten strzępek papieru, pozostawiający ślad, bo tych niechcianych wspomnieniach.

O tyle lepiej mi bez Ciebie  kocie. O tyle nocy spokojnych jestem bogatsza i tyle łez  których nie musiałam wylewać.Lepiej mi. Tylko coś we mnie jest jakby lżejsze  takie puste. I krzyczy to  Wróć  kocie!Wróć! . I ani alkohol  ani nic innego tego uciszyć nie moze.Dziwne to wszystko teraz.Choć lepiej mi na prawde i puściej za razem. Cięzko czasem  lecz lżej przeważnie bez Ciebie. Kochałam Cię  kocie. Nie wracaj. k.f.y

namalowanaksiezniczka dodano: 4 stycznia 2017

O tyle lepiej mi bez Ciebie, kocie. O tyle nocy spokojnych jestem bogatsza i tyle łez, których nie musiałam wylewać.Lepiej mi. Tylko coś we mnie jest jakby lżejsze, takie puste. I krzyczy to "Wróć, kocie!Wróć!". I ani alkohol, ani nic innego tego uciszyć nie moze.Dziwne to wszystko teraz.Choć lepiej mi na prawde i puściej za razem. Cięzko czasem, lecz lżej przeważnie bez Ciebie. Kochałam Cię, kocie. Nie wracaj.|k.f.y

Zostawiłam kiedyś na moblo swoje serce i wciąż wierzę  że miłość  którą tu znalazłam kiedyś sobie o mnie przypomni.  dzekson

namalowanaksiezniczka dodano: 18 grudnia 2016

Zostawiłam kiedyś na moblo swoje serce i wciąż wierzę, że miłość, którą tu znalazłam kiedyś sobie o mnie przypomni. /dzekson

Powiedz mu  że on zawsze będzie miał w moim sercu miejsce  z którego nikt go nigdy nie usunął i nikt go nie zastąpi. Przekaż mu proszę  że przy nikimi nie czułam się tak szczęśliwa jak przy nim  że było warto   wszystko tamto. Powiedz jeszcze  że pragnę jego szczęścia i nie życzę mu żle  że go kocham z całego serca i nigdy o nim nie zapomnę  nawet wtedy  gdy przy ołtarzu stanę z innym  gdy innego dziecko będę miała na rękach. Będę pamiętać i zawsze modlić się o szczęście dla niego  przekaż mu to.   he.is.my.hope

namalowanaksiezniczka dodano: 15 grudnia 2016

Powiedz mu, że on zawsze będzie miał w moim sercu miejsce, z którego nikt go nigdy nie usunął i nikt go nie zastąpi. Przekaż mu proszę, że przy nikimi nie czułam się tak szczęśliwa jak przy nim, że było warto - wszystko tamto. Powiedz jeszcze, że pragnę jego szczęścia i nie życzę mu żle, że go kocham z całego serca i nigdy o nim nie zapomnę, nawet wtedy, gdy przy ołtarzu stanę z innym, gdy innego dziecko będę miała na rękach. Będę pamiętać i zawsze modlić się o szczęście dla niego, przekaż mu to. / he.is.my.hope

Moja ulubiona! teksty mabelle dodał komentarz: Moja ulubiona! do wpisu 10 grudnia 2016
Przepraszam Cię za wszystko  że coraz częściej robię wojny o głupoty  że po całym dniu pracy musisz sluchać mojego narzekania  że ciągle mi coś nie pasuje.. Wiesz  chciałabym żebyś wiedział  że bez Ciebie czuje się taka krucha.. Tak jakbym nie potrafiła sama twardo stanąć na ziemi  jakbym nie umiała złapać oddechu gdy nie ma Cię blisko.. I mam wrażenie  że im dłużej jestem bez Ciebie tym bardziej tracę siebie. Przy Tobie jestem kimś lepszym  pewną siebie kobietą i czuje  że mogę wszystko. Powinnam się już do tego przyzwyczaić  ale chyba nie potrafię. Coraz ciężej jest mi Ciebie zostawiać i coraz gorzej znoszę każdy Twój wyjazd.. Każdy Twój uśmiech  spojrzenie  dotyk.. Nie lubię nas osobno. Nie lubię siebie bez Ciebie.   mabelle

mabelle dodano: 10 grudnia 2016

Przepraszam Cię za wszystko, że coraz częściej robię wojny o głupoty, że po całym dniu pracy musisz sluchać mojego narzekania, że ciągle mi coś nie pasuje.. Wiesz, chciałabym żebyś wiedział, że bez Ciebie czuje się taka krucha.. Tak jakbym nie potrafiła sama twardo stanąć na ziemi, jakbym nie umiała złapać oddechu gdy nie ma Cię blisko.. I mam wrażenie, że im dłużej jestem bez Ciebie tym bardziej tracę siebie. Przy Tobie jestem kimś lepszym, pewną siebie kobietą i czuje, że mogę wszystko. Powinnam się już do tego przyzwyczaić, ale chyba nie potrafię. Coraz ciężej jest mi Ciebie zostawiać i coraz gorzej znoszę każdy Twój wyjazd.. Każdy Twój uśmiech, spojrzenie, dotyk.. Nie lubię nas osobno. Nie lubię siebie bez Ciebie. / mabelle

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści   jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym  że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach  a dzisiaj uwielbiam te Jego  niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym  chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia  czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne  acz istotne zdania jak to  że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to  że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego  co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego, co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ do wpisu 21 listopada 2016
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy  odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to  czy wypadam poważnie  śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią  a moim wiekiem czy to  co się wydarzyło  ma oby na pewno taką samą wagę  jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse  będąc pełną wiary w to  że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość  w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia   i ją wybudowałam.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia  to oddawały to  co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu  a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać  gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej  choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać  kiedy każde określenie  jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać  gdy kochasz i... wiesz  że działa to w dwie strony.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia, to oddawały to, co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu, a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać, gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej, choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać, kiedy każde określenie, jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać, gdy kochasz i... wiesz, że działa to w dwie strony.

Urywki wspomnień wciąż mnie niszczą. Przenikły mnie do kości. Nie wiem jak mam się ich pozbyć. Jak sprawić  że w końcu odejdą? Skoro pożegnałam się z tobą to po co mi one? Nie chcę ich. Walka z nimi jest bez sensu. Po prostu chcę się ich pozbyć  dać im odejść by znowu móc być sobą. Lizzie

namalowanaksiezniczka dodano: 20 listopada 2016

Urywki wspomnień wciąż mnie niszczą. Przenikły mnie do kości. Nie wiem jak mam się ich pozbyć. Jak sprawić, że w końcu odejdą? Skoro pożegnałam się z tobą to po co mi one? Nie chcę ich. Walka z nimi jest bez sensu. Po prostu chcę się ich pozbyć, dać im odejść by znowu móc być sobą./Lizzie
Autor cytatu: lizzie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć