 |
Czasem miłość jest jak malina. Wydaje się być słodka, o doskonałej barwie i już wyobrażamy sobie, jak smakuje... A gdy już jej spróbujemy, okazuje się być gorzka, zamieszkała przez robaki. Przecież wystarczyło zajrzeć do środka... Upewnić się, czy aby na pewno nie skrywa przykrej tajemnicy. A.V.
|
|
 |
Miłość to po prostu ogród, który trzeba nieustannie pielęgnować. Wyrywać chwasty, podlewać kwiaty, pilnować, aby nikt nie deptał trawnika, sadzić nowe drzewa i zbierać z nich dojrzałe owoce. Od nas zależy, jakiej jakości będą owoce i jak będą smakowały. A dom pośrodku jest sercem, powodem, dla którego tworzymy dookoła nasz ogród. A.V.
|
|
 |
Zapomniałam, że świat to nie tylko Ty. Byłeś wszystkim, co widziałam, słyszałam, czułam. Cała kula ziemska i wszystkie moje pragnienia zamknęły się w Twojej osobie. Aż świat poczuł się zazdrosny i zabrał mi Ciebie.
|
|
 |
Nie trzeba być idealnym, żeby idealnie do kogoś pasować./?
|
|
 |
Twoje słowa milczą... Uczuciowo.
|
|
 |
Może powinienem urządzić casting na serce? Przydałoby mi się nowe. A.V.
|
|
 |
Niedługo rozum napisze oficjalny list do serca, aby w końcu się uspokoiło. Moje serce dla rozumu jest tym dokuczliwym, hałasującym wiecznie dzieciakiem sąsiadów.
|
|
 |
Świat stoi odwrócony do mnie plecami. Więc śmiało, zerwij z siebie wstyd i podejdź do mnie. Nikt nie usłyszy naszych słów miłości. A.V.
|
|
 |
Uciekam od problemów, ale przecież kiedyś okrążę cały świat i znów stanę z nimi twarzą w twarz. To nic nie daje, to tylko nędzna ucieczka, a nie rozwiązanie problemu. Dodatkowe zmartwienia, a nie uwolnienie. A.V.
|
|
 |
Niektórych ludzi tak cholernie nienawidzę, że mam ochotę obciąć im głowę i powiesić na lusterko w samochodzie, ale hamuje mnie myśl, że szpeciliby mój samochód i nie mam ochoty oglądać ich nawet martwych. A.V.
|
|
 |
I pocałunkiem składam pieczęć miłości na Twoim sercu. List nadziei adresowany do Ciebie. A.V.
|
|
|
|