|
Za miesiąc ma mnie tu nie być... czemu mam złe przeczucie,że nie wroce?...
|
|
|
Jest mi tak źle...kurwa czuje się jak gowno.
|
|
|
Może szczęście mnie omija, może...
|
|
|
#D.
Na ten rok obiecałam sobie zacząć czuć. Cokolwiek. Zrań mnie, złam mi serce, rozkochaj mnie w sobie ale spraw bym coś znowu poczuła. Zaczyna mi brakować mnie we mnie.
|
|
|
Czasem dochodzę do ogromnego żeliwnego muru, którego nie mogę zburzyć. Mam wtedy wrażenie, że jestem tylko ziarnkiem piasku, które chce osiągnąć coś niemożliwego. Staje się wówczas drażliwa i łatwo wyprowadzić mnie z równowagi z powodu swojej bezsilności. Brakuje mi siły na ciągle wykonywanie jednego kroku do przodu i dwóch do tyłu. Wtedy odpuszczam dla swojego dobra. Staram się uporać z tym wielkim problemem, trochę ochłonąć i za jakiś czas uderzyć z podwójną siłą.
E.
|
|
|
Piłam, żeby utopić ból, ale ten skurwysyn nauczył się pływać.
F.K
|
|
|
Odpuszczę dopiero wtedy, kiedy uznam, że zrobiłam wszystko, co było w mojej mocy żeby zdobyć to, co chciałam. Może i się upokorzę wystawiając na tacy swoje uczucia, może uderzę twarzą w ziemię i znowu pożałuję swojej wiary w ludzi i naiwności ale przynajmniej nie zarzucę sobie, że mogłam coś zrobić a nie zrobiłam. Najważniejsze to nie pluć sobie w twarz za niewykorzystane szanse.
Jak już o coś się starać, to z pełną świadomością porażki ale w 100%, mimo wszystko.
Bo czasem to warto dla kogoś zrobić wszystko. Serce poskładasz i wyjdziesz z tego z nową lekcją, ale nic tak nie boli jak niewykorzystane okazje.
|
|
|
" I znowu pełnia, gdzie wszystko jest bardziej. Bardziej czuje bardziej pragnę bardziej nie mam..."
|
|
|
Tiruriruriruriii, piekny dziś dzień!😃
|
|
|
Wrażliwy hazardzista kontra Zimna ćpunka. Dobrym wyborem było zrezygnować z tej znajomosci...
|
|
|
Dlatego nie znoszę się zakochiwać. Staję się wtedy kompletnym idiotą! Z jednej strony człowiek dostaje skrzydeł. Z drugiej - robi się zupełnie bezbronny. Wolę siebie bez miłości - jestem wtedy zimny, szczery aż do bólu, skoncentrowany, myślący krytycznie. Przynajmniej do pewnego stopnia.
- J.L
|
|
|
Patrzysz na nią i widzisz siebie w jej wieku... debilizm nie debilizm... raczej wołanie o pomoc. Dla mnie brakowało osoby która by wyciąglą pomocną dłoń... helloł its miii Żylett. Raz spróbujesz a potem wszystko spływa...
|
|
|
|