Czasem dochodzę do ogromnego żeliwnego muru, którego nie mogę zburzyć. Mam wtedy wrażenie, że jestem tylko ziarnkiem piasku, które chce osiągnąć coś niemożliwego. Staje się wówczas drażliwa i łatwo wyprowadzić mnie z równowagi z powodu swojej bezsilności. Brakuje mi siły na ciągle wykonywanie jednego kroku do przodu i dwóch do tyłu. Wtedy odpuszczam dla swojego dobra. Staram się uporać z tym wielkim problemem, trochę ochłonąć i za jakiś czas uderzyć z podwójną siłą.
E.
|