 |
|
- Nie zabijaj mnie. [prosiła Miłość.] - Nie mam innego wyjścia... [mówiła Blondynka, której pękało serce.]
|
|
 |
|
podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo , a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3:14 na ławce w parku , z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park ' kurwaa znowu .! znowu wszystko się spierdoliło .!'
|
|
 |
|
Siedziałam i płakałam przeklinając ten dzień, w którym pozwoliłam Ci mnie pocałować. / bursztynek
|
|
 |
|
Jedna z jej lekcji była o wierności. Tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli. (Eldo - Nie Pytaj Mnie O Nią)
|
|
 |
|
Niszczę sobie włosy farbą, wątrobę wódką, płuca papierosami, a serce Tobą.
|
|
 |
|
Wiersz ten prawie wszystko kończy, miłość do Ciebie znika nim me serce się wykończy. Zamykam ważny w mym życiu rozdział i wmawiam sobie, że to los tak chciał. Ponad rok mówiłam, że jesteś moją miłością, że tylko Ty wypełniasz me życie radością, a Ty szeptałeś cicho, bym nie usłyszała, że jestem tylko zabawką Twoją! Nie myślałeś o tym, jak bardzo krzywdzisz duszę moją?! Powinnam wykrzyczeć, że Cię nienawidzę!!! Lecz czy to prawda, jeśli w każdym śnie Cię widzę? Nie będę dłużej się oszukiwała, nie będę się Twej miłości doszukiwała! Kończę ten rozdział swego życia z ostatnim tego wiersza wersem... Postaram się kroczyć przed siebie z jakimś sensem! I już nic nie będzie dla mnie niemożliwe, me życie stanie się szczęśliwe! / bursztynek
|
|
 |
|
Pomóż mi pozostawić powody do tęsknoty za mną...
|
|
 |
|
Idąc ulicą ludzie patrzą jakby mnie już znali pewnie wszyscy chętnie w mordę by mi dali ale za co ? Czy przeszkadza komuś, że ja żyję ile stracą jak przeżyję jeszcze kilka lat kiedyś skończą się te męki, kiedyś powiem szach mat i pokonam moje lęki zachowując się jak kat.
|
|
 |
|
To boli tak, że chyba znów się najebie, bo nie wiem co kochałam bardziej: świat czy Ciebie.
|
|
 |
|
Dopiero po tym wszystkim pokazałeś swoje prawdziwe oblicze, aż zaczynam żałować, że kiedyś byliśmy razem.
|
|
 |
|
Byłeś. Byłam. Mogliśmy być.
|
|
 |
|
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy... Uśmiech przez łzy - to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić. Naszych problemów nie rozwiąże już telefon...
|
|
|
|