 |
„Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.”
|
|
 |
A teraz przyjdź , spójrzmy sobie w oczy, zapomnijmy o wszystkim i zacznijmy od nowa .
|
|
 |
i znowu wjeżdżamy sobie na psychiki , znów krzyczymy jak bardzo się nienawidzimy , znów widok twojego cierpienia przyprawia mnie o mdłości ale mimo wszystko robię to dalej , wytykam Ci każdy nawet najmniejszy błąd , oskarżam Cię o wszystko , winię , nie przyjmuję kontrargumentów , a Ty ? Ty robisz to samo , nie jesteś wcale lepszy.Przypinasz mi łatkę tej złej , wrednej bezuczuciowej suki. Jesteśmy toksyczni , ja , ty , cały nasz związek. I po raz kolejny dostajesz w twarz tym samym pierścionkiem , który za kilka godzin znów włożysz mi na palec nie mówiąc już właściwie nic. Bo później już po wszystkim, po burzy naszych chorych emocji nie ma już słów jest tylko cisza , cisza która wyjaśnia wszystko , cały ten burdel w którym żyjemy. Kochamy się , jesteśmy swoim powietrzem ale boje się że pewnego razu najzwyczajniej w świecie zabraknie nam siły / nacpanaaa
|
|
  |
` do dzisiejszego życia już chyba nie mam pytań. Zdrowo go nie ogarniam. Nie ogarniam pani katechetki, która chyba ćpa dzień i noc skoro wierzy w istnienie Boga. Bóg? Przecież jest najlepszy. To dlaczego skoro podobno jest, patrzy na wszystkich z góry i ma w dupie cierpienie każdego z nas, po kolei? Dlaczego jest tak cholernie dużo zła i dlaczego zamiast się śmiać, tak często sięgamy po alkohol żeby zapomnieć? Dlaczego ludzie tak często ranią, nie patrząc na uczucia innych? Dlaczego codziennie ludzie umierają z głodu i braku wody, dlaczego jest aż tak źle? Kurwa więc albo ja jestem inna bo mnie to irytuje, albo większość ma to po prostu gdzieś. / abstractiions.
|
|
  |
` nie lubi mówić o swoich emocjach. Zawsze skrywa w sobie najważniejsze myśli. Rzadko kiedy podnosi głos. Woli milczeć, chociaż widzę jak w niektórych sytuacjach rozpierdala go od środka. Dla wielu ludzi jego wnętrze jest wielkim znakiem zapytania. Ja ze wszystkich ludzi jestem chyba najbliżej jego myśli i serca, tak sądzę. Nawet jeśli to prawda to mam świadomość, że nawet mi nie o wszystkim pragnie powiedzieć. Wiem, że na jego dzisiejszą osobę, charakter składa się wiele przeżyć i doznań z przeszłości o których ja chyba nie chce nawet myśleć. Jak dla mnie są za mocne. / abstractiions.
|
|
  |
` robi się coraz chłodniej. Zaczynają się zakupy związane z nabyciem cieplejszej garderoby. Na dworze dość szybko zapada zmrok. W prognozie pogody zapowiadają pierwsze śniegi. Niedługo przyjdzie zima. Niedługo kolejna pora roku w jego ramionach. / abstractiions.
|
|
  |
` wyszłam go kawałek odprowadzić. Usiedliśmy kilka metrów przed moim domem. Zaczął mnie przedrzeźniać. Mówił o tym, że ma kochanki i dziś przytulał się z laską z klasy. Mówił to z uśmiechem, a ja czułam że to tylko żarty. Mimo tego powiedziałam, że ma nawet nie próbować szczęścia bo go zabiję. On spojrzał mi w oczy i ze szczerym uśmiechem dodał. Jakie szczęście? Przecież ja swoje mam teraz obok. / abstractiions.
|
|
  |
` czasami mam ochotę wykrzyczeć wszystkim ludziom, którzy potajemnie wpierdalają się w moje sprawy, że moje życie jest tylko moje. Moje i w sumie mężczyzny, który jako jedyny zasługuje na wszystko co pragnę mu dać. Zasługuje na największe zrozumienie z mojej strony. Na zaufanie, przyjaźń. Na rozmowę o wszystkim i o niczym - o każdej porze dnia i nocy. Zasługuje na spacer nawet kiedy jestem totalnie zmęczona całym dniem. Całkowicie zasługuje na sympatię moich rodziców. Zasługuje na największą miłość jaką tylko jestem w stanie go obdarzyć. Czasami kiedy się na niego złoszczę lub zrobię coś źle - zastanawiam się czy ja zasługuję na to wszystko. I podsumowując wszystkie moje błędy, których on mi nie wypomina - utwierdzam się w przekonaniu, że jest największym skarbem jakiego mogę tylko posiadać. / abstractiions.
|
|
  |
` ja sam nie wiem jak to działa, wszystko dookoła się rozpierdala. / K.
|
|
  |
` Z daleka widzę, tak to ona stoi tam. Mam wrażenie, jakbym kiedyś z nią spał. Jej zielone oczy przed sobą mam, niebiański zapach, dotyk, szał. Każdy z Was by ją tu chciał lecz tylko ja na nią ten patent mam. / Kamil :) Jak na początek jest okej :D
|
|
|
|