` do dzisiejszego życia już chyba nie mam pytań. Zdrowo go nie ogarniam. Nie ogarniam pani katechetki, która chyba ćpa dzień i noc skoro wierzy w istnienie Boga. Bóg? Przecież jest najlepszy. To dlaczego skoro podobno jest, patrzy na wszystkich z góry i ma w dupie cierpienie każdego z nas, po kolei? Dlaczego jest tak cholernie dużo zła i dlaczego zamiast się śmiać, tak często sięgamy po alkohol żeby zapomnieć? Dlaczego ludzie tak często ranią, nie patrząc na uczucia innych? Dlaczego codziennie ludzie umierają z głodu i braku wody, dlaczego jest aż tak źle? Kurwa więc albo ja jestem inna bo mnie to irytuje, albo większość ma to po prostu gdzieś. / abstractiions.
|