 |
Chciałabym ci wierzyć . .
|
|
 |
I tak brną w to razem , ale w przeciwne strony . Ona zagubiona i on zagubiony . Tego samego chcą i tak samo się boją . Wielka miłość traktowana jak znajomość .
|
|
 |
Tylko nie mów , że tak będzie najlepiej . Chociaż ten ostatni raz - nie kłam .
|
|
 |
Wszystkie słodkie wspomnienia nie mają już znaczenia ,
chciałam mieć Cie przy sobie , lecz był już ktoś inny .
Nie chciałam tak postąpić , Ty tez byleś winny ..
|
|
 |
Wszystko co było ważne gasło wraz z większym pragnieniem .
W moich oczach cierpienie , co mam zrobić ? - sama nie wiem .
Świat jest coraz bardziej szary wszystko istotne się wali.
Zostałam sama i już nie sypiam nocami.
Trudno jest mi z tym, że nie wiele mogę zmienić miedzy nami
Jak mam sobie poradzić ze wszystkimi problemami?
Wszystko na co wokół spojrzę łączy się ze wspomnieniami.
Wszystko przypomina Ciebie , wszystko traci swoją wartość .
Proszę , daj mi znowu siebie . Właśnie Ciebie chce na własność .
Kiedy nie mam w Tobie wsparcia wszystko we mnie się zatrąca .
Już nie mogę , jaka strata .
Stracić takiego chłopaka , której jedynej był wierny i oddany ,
mogło tak by być na zawsze lecz coś jebło miedzy nami .
|
|
 |
' .. czekałam nadal czekam całe noce no i dnie ..
Kiedy wrócisz powiesz kocham , dotkniesz dłonią delikatnie .
|
|
 |
Tak, tęsknię. I tak, wiem że nie powinnam. Wiem, że to powinna być ostatnia rzecz którą miałabym teraz zrobić, ale nie wyobrażam sobie robienia czegokolwiek innego. Jedyna rzecz, na której mi teraz zależało, jedyna, która mogła mnie złamać, poszła się jebać. Dosłownie. On poszedł się jebać z tą dziwką.
|
|
 |
Teraz nawet leki nie pomagają, tylko sprawiają że jestem słabsza. Kpiący uśmiech powoli znika z mojej twarzy, chociaż nie chcę się do tego przyznać. Walczę zaciekle z głosem, krzyczę do siebie w myślach "Czemu drżysz?!". A cichy głosik rozsądku w mojej głowie śmieje się z mojego głupiutkiego serca. Tak, właśnie przyszedł czas na ukochane "A nie mówiłem?" mózgu.
|
|
 |
I ty tym nazywasz przyjaźń? Kiedy ja chcę dla ciebie dobrze i staram się ciebie chronic, ty znowu nie słuchasz moich rad. Znowu coś spierdolisz. Potem przychodzisz z podwiniętym ogonem i myślisz że o tym zapomnę? Tak, chyba zapomnę. Bo dziwne byłoby moje życie bez ciebie.
|
|
 |
|
pod koniec swojego życia chciałabym się dowiedzieć ile razy udało mi się uniknąć śmierci .
|
|
 |
|
dław się skurwielu słowami, które zadały mi ból. [bez_schizy]
|
|
|
|