 |
Zdaję sobie sprawę z tego ,że macie rację. Ja doskonale wiem jaki on jest. Ćpun, alkoholik, kryminalista, złodziej… Tak, dla was tak to wygląda. Niestety, ja oprócz tego widzę w nim kochanego, opiekuńczego i troskliwego chłopaka. Dla was był on marginesem społeczeństwa. Dla mnie najważniejszą osobą, która pragnęła dla mnie jak najlepiej, która martwiła się moimi ocenami, która pilnowała, tego, żebym zawsze była w domu na czas i dbała o mnie jak tylko mogła. I teraz, kiedy on musi zapłacić za swoje błędy kiedy jest daleko, możecie mówić co chcecie. Możecie go oczerniać, obgadywać. Przykro mi , mojego zdania i tak nie zmienicie .
|
|
 |
Rozpierdala mnie fakt, że przecież mogliśmy.
|
|
 |
Przecież on taki nie był. On nie był złym człowiekiem. Po prostu się pogubił. Przygniótł go trud życia codziennego. Pamiętała dokładnie jak mówił , że nie chce już tak żyć. Pamiętała ile bólu było w jego oczach , kiedy zrozumiał, że popełnił tak wiele błędów . Tylko ona wiedziała, że chciał zmienić swoje życie . Niestety, nie wyszło. Alkohol, narkotyki, koledzy… wszystko okazało się silniejsze od niego. Przegrał swoją walkę. A ona nie mogła się z tym pogodzić. nie mogła się pogodzić z tym, że tak bardzo się starał, że tak bardzo tego pragnął . na próżno…
|
|
 |
Pytasz co by to zmieniło ? diametralnie wszystko
|
|
 |
Nie, nie pokłóciliśmy się, my się rozpadliśmy.
|
|
 |
Brakuje kogoś, dla kogo chce się żyć. / gryze_ziom
|
|
 |
Jedno o czym marzę . By zniknęły wszystkie fałszywe twarze .
|
|
 |
Nie musi być romantycznie, musi być z Tobą.
|
|
 |
chcę poskładać sobie świat, chce zapomnieć.
|
|
 |
Weź moją dłoń. Chodźmy naprawić to co kiedyś spieprzyliśmy.
|
|
 |
. To nie jest tak, że ja już nie pamiętam. Pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. Każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. Każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. Pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha. Pamiętam jak odszedł, nic nie wyjaśniając.
|
|
|
|