 |
I tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę.
|
|
 |
Kolejny samotny wieczór, kolejna pełnia i po raz kolejny siedzę w oknie, wpatrując się w nocne rozgwieżdżone niebo. Po policzkach spływają mi kolejne łzy, a w głowie wirują miliony wspomnień. W każdym z nich widzę naszą przeszłość, nasze plany.. Niedoszłe plany.
|
|
 |
|
Zaszklonymi oczyma spoglądam przez okno, tej nocy mamy pełnię księżyca niebo jest wyjątkowo tajemnicze, idzie z niego tyle wyczytać. Ty leżysz na łóżku, tak daleko ode mnie a widzisz to samo co ja. Czy to nie cudowne ? O czym teraz myślisz ? Wiesz, Kochanie ja myślę o Nas, o tym co było. O Twoich słowach.. Czy one były bez znaczenia ? Czy to wszystko to tylko gra ? - Łzy coraz bardziej napływają mi do oczu, dławię się nimi, tym sztucznym współczuciem. Jedynie co mi może pomóc to Twoja obecność, tylko tego teraz potrzebuje. / galaxxy
|
|
 |
Zawsze brzydziłeś się przemocą, a teraz jesteś największym twardzielem wśród kolegów. Kiedyś stawiałeś na gitarę i unihoka, teraz wybierasz imprezy w beznadziejnych klubach. Byłeś wrażliwy i sybtelny, a teraz wulgaryzm to Twoje drugie imię. To nie jesteś Ty.. Udajesz, tylko nie rozumiem po co. Co chcesz przez to udowodnić, osiągnąć? Szacunek? Wybacz, mój właśnie straciłeś..
|
|
 |
przesadziłaś, przesadziłaś. nie powinnaś.
|
|
 |
Kiedy układasz puzzle i brakuje Ci jednego kawałeczka, to nie uzupełniasz układanki puzzlem z innego pudełka, bo wiesz, że i tak nie będzie pasował. Więc błagam Was, dziewczyny, nie róbcie tego samego z moim życiem, szukając mi kogoś na siłę. W końcu sama znajdę ten brakujący element, tylko potrzebuję czasu.
|
|
 |
Kiedy ja coś czułam, Ty miałeś mnie w dupie, a kiedy ja zaczęłam brać z Ciebie przykład, to przypomniałeś sobie, że istnieję. Zabawne, nie sądzisz?
|
|
 |
|
opowiem Ci historię o dziewczynie, która kochała pewnego chłopaka. byli ze sobą długo, kochali się. wszyscy brali z nich przykład "dobrej pary", codzienne spotkania, godzinne rozmowy przez telefon, przesiąknięte miłością pocałunki. po jakimś czasie, coś się zepsuło. długie rozmowy zamieniły się w dwa słowa, pocałunki straciły swoją wartość a uczucie gdzieś znikło. dziewczyna prosiła go w myślach, żeby coś zrobił. starał się to uratować, odpuścił spotkania z kolegami a porozmawiał z nią, przytulił. jednak on nie zrobił kompletnie nic. pewnego dnia usiadł z nią, zaczął mówić, że coś wygasło, nie czuję tego samego. siedziała skulona na łóżku i dławiła się łzami. - a co z nim ? - on? wstał, spojrzał na nią i odszedł. tak po prostu. / whistle
|
|
 |
A kiedy nauczę się żyć bez Ciebie, to wiedz, że nie masz tu czego szukać.
|
|
 |
Idziesz na dno skurwielu, jak pieprzony Titanic
|
|
 |
Dokładnie 11 miesięcy temu, 28.10.11r o godzinie 15:15 wyznaliśmy sobie miłość, pierwszy raz wypowiedzieliśmy te dwa magiczne słowa, których znaczenie jest teraz dla Ciebie takie odległe i nieistotne..
|
|
 |
Twarz uśmiecha się do innych, lecz serce tylko do Niego.
|
|
|
|